Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Borowski: w Warszawie potrzeba co najmniej 15 nowych przedszkoli

0
Podziel się:

W ocenie kandydata centrolewicy na
prezydenta Warszawy Marka Borowskiego, obecnie w stolicy brakuje
co najmniej 15 publicznych przedszkoli. Kandydat zapowiedział, że
jeśli wygra wybory, będzie tworzył nowe takie placówki. Ponadto
chce znieść opłaty za korzystanie z przedszkoli.

W ocenie kandydata centrolewicy na prezydenta Warszawy Marka Borowskiego, obecnie w stolicy brakuje co najmniej 15 publicznych przedszkoli. Kandydat zapowiedział, że jeśli wygra wybory, będzie tworzył nowe takie placówki. Ponadto chce znieść opłaty za korzystanie z przedszkoli.

Jak podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej Borowski, bardzo ważną część jego programu wyborczego dla Warszawy stanowi polityka prorodzinna, rozumiana jako stworzenie rodzicom warunków, by mogli pogodzić wychowanie dzieci z karierą zawodową. Według kandydata SLD-SdPl-UP-PD, te warunki to, po pierwsze - odpowiednia liczba żłobków i publicznych przedszkoli, po drugie - współpraca miasta z firmami, w których pracują warszawiacy, tak, aby sprzyjały one młodym rodzicom.

Według Borowskiego, w Warszawie brakuje w tej chwili minimum 15 publicznych przedszkoli. Program tworzenia nowych publicznych przedszkoli powinien kosztować - zdaniem kandydata - około 120 - 140 milionów złotych w ciągu trzech lat.

Najgorsza sytuacja pod tym względem - zdaniem kandydata - jest w dzielnicach Ursynów, Bemowo i Białołęka. Na Ursynowie - jak tłumaczył Borowski - na miejsce w przedszkolu oczekuje w tej chwili prawie 400 dzieci, na Bemowie - ponad 400, a na Białołęce - prawie 330. W każdej z tych dzielnic - jak podkreślił kandydat - trzeba stworzyć od 3 do 5 nowych przedszkoli.

Tylko nieco lepiej - jego zdaniem - jest pod tym względem na Pradze Południe, w Śródmieściu, w Ursusie i na Targówku - tam, jak mówił Borowski - brakuje na ogół 1-2 przedszkoli.

"Chciałbym doprowadzić do tego, aby po tej kadencji, po czterech latach, problem miejsc w przedszkolach zniknął, żeby każde dziecko, które chce znaleźć miejsce w przedszkolu publicznym, znalazło je" - podkreślił Borowski.

"Przedszkole nie jest tylko przechowalnią dzieci, ale jest także koniecznym elementem socjalizacji dziecka, wyrównywaniem szans" - dodał.

Kandydat centrolewicy na prezydenta Warszawy chciałby także zwolnić rodziców z opłat za korzystanie z publicznych przedszkoli. W tej chwili, według Borowskiego, czesne za opiekę dzieci w przedszkolach publicznych wynosi ok. 90 zł. (PAP)

mkr/ la/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)