W sobotę rano odblokowano odcinek autostrady A4 koło Legnickiego Pola (Dolnośląskie) po wypadku, do jakiego doszło w nocy z piątku na sobotę. Usuwanie skutków zdarzenia trwało ponad 10 godzin; ruch odbywa się bez utrudnień.
W wyniku wypadku 2 osoby zmarły, a 6 zostało rannych.
Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 22. Jak powiedział PAP Sławomir Masojć z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, ze wstępnych ustaleń wynika, że autobus, który wiózł do Niemiec pracowników z Opolszczyzny, z nieznanych jeszcze przyczyn najechał na jadący w tym samym kierunku samochód ciężarowy.
"Oba pojazdy przebiły barierę ochronną i przejechały na przeciwległy pas, gdzie zderzyły się z dwoma samochodami osobowymi. W wypadku rannych zostało 8 osób, dwie z nich - pasażer autobusu i pasażer samochodu osobowego - zmarły" - tłumaczył Masojć.
Ruch na autostradzie był zablokowany; policja wyznaczyła objazdy przez miejscowości Jawor i Wądroże Wielkie.
Samochód ciężarowy, który uczestniczył w wypadku, przewoził w beczkach chemikalia. Kilka beczek uległo rozszczelnieniu i na jezdnię wylała się drażniąca substancja chemiczna. Nie było zagrożenia skażeniem, ale strażacy musieli ją zneutralizować.
Uszkodzone pojazdy usunięto, a jezdnię wyczyszczono. Ruch na trasie odbywa się bez utrudnień. (PAP)
iwe/ pad/