Ponad tysiąc osób uczestniczyło w piątek wieczorem w obchodach 10-lecia prezydentury w Gdańsku Pawła Adamowicza (PO).
Wśród gości uroczystości, która odbyła się w sali Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, byli m.in. Lech Wałęsa, metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, Aleksander Hall, eurodeputowany Janusz Lewandowski i prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Przybyli także naukowcy, ludzie kultury, pomorscy samorządowcy oraz przedstawiciele miast tworzących Unię Metropolii Polskich.
"Prezydent Paweł Adamowicz wytrwał 10 lat w tym szalonym Gdańsku. Z tego trzeba się cieszyć, bo być prezydentem kraju jest mimo wszystko łatwiej, można się na kimś oprzeć, tym bardziej jak się ma brata bliźniaka" - powiedział do jubilata, wywołując śmiech na sali, Lech Wałęsa.
Po okolicznościowych przemówieniach odbył się koncert zespołu Vita Activa, w którego składzie są m.in. osoby upośledzone umysłowo. Na zakończenie spotkania był poczęstunek ufundowany przez firmy tworzące Gdański Klub Biznesu.
Gościom rozdano książkę autorstwa Adamowicza, zatytułowaną "Gdańsk jako wyzwanie". Ukazała się w nakładzie trzech tysięcy egzemplarzy i została sfinansowana osobiście przez prezydenta Gdańska.
O obchodach 10-lecia prezydentury w Gdańsku przez Adamowicza zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy to część gdańskich radnych PO skrytykowała pomysł, aby jubileuszowy koncert był sponsorowany Saur Neptun Gdańsk, spółkę-monopolistę, dostarczającą mieszkańcom Gdańska wodę. Mecenat ten krytykowały też pomorskie PiS i SLD.
Ostatecznie Adamowicz wycofał się z finansowania koncertu przez tę spółkę. Salę filharmonii użyczył bezpłatnie marszałek pomorski Jana Kozłowski (PO), który oficjalnie był organizatorem 10-lecia prezydentury Adamowicza; grupa Vita Activa zagrała bez tantiem.(PAP)
rop/ la/ woj/
