13.3.Bagdad (PAP/AFP,Reuters,AP) - Piętnaście osób zginęło, a przeszło 50 zostało rannych w zamachach i innych atakach w Iraku, o których zakomunikowano w poniedziałek.
Najkrwawszy w skutkach był zamach bombowy na patrol policji irackiej w Tikricie, 150 km na północ od Bagdadu. Bomba podłożona przy budynku zabiła pięć osób i raniła 18.
Również w Tikricie ekstremiści próbowali zabić gubernatora prowincji Salahaddin, sunnitę Hamada Kaisiego, i najechali samochodem-bombą na konwój, w którym jechał. Gubernator wyszedł cało z zamachu, ale ciężkie rany odniosło pięciu ochroniarzy. Tikrit jest rodzinnym miastem byłego prezydenta Iraku Saddama Husajna.
Wybuch przydrożnej bomby pułapki zabił w Bagdadzie amerykańskiego żołnierza. Inny zginął "wskutek akcji nieprzyjaciela" w prowincji Anbar na zachód od stolicy.
W Kirkuku, 250 km na północ od Bagdadu, dwie bomby samochodowe zabiły dwóch policjantów i raniły czterech innych.
Irackie skrzydło Al-Kaidy przyznało się w poniedziałek do zabicia Amdżada Hamida, dziennikarza rządowej telewizji Al-Irakija. Hamid zginął w sobotę, zastrzelony w drodze do pracy. Według organizacji Reporterzy bez Granic był jedenastym dziennikarzem Al-Irakii zabitym od czasu powstania tej telewizji po upadku Saddama Husajna. (PAP)
xp/ ap/
2512 3141 3216 3404 3712