Porywacze uprowadzonej w sobotę sunnickiej posłanki zażądali uwolnienia wszystkich zatrzymanych w irackich więzieniach, kalendarza wycofania obcych wojsk z Iraku i zaprzestania ataków na szyickie meczety - poinformował w środę wiceprezydent Iraku.
Według Tarika al-Haszimiego, grupa twierdząca, że przetrzymuje deputowaną Tajsir Nadżah al-Maszhadani, skontaktowała się z kierowaną przez niego Iracką Partią Islamską i wystosowała żądania.
Al-Haszimi nie podał, w jaki sposób i kiedy porywacze nawiązali kontakt.
Deputowana i jej siedmiu ochroniarzy przed czterema dniami porwali w Bagdadzie uzbrojeni mężczyźni. Jednemu ochroniarzowi udało się uciec.
Iracka Partia Islamska, której członkinią jest al-Maszhadani, obecnie wchodzi w skład Irackiego Frontu Zgody, pierwszego większego sojuszu arabskich ugrupowań sunnickich, który posiada 44 mandaty w 275-miejscowym parlamencie Iraku.
W niedzielę sunnicki sojusz zapowiedział, że będzie bojkotował obrady irackiego parlamentu do czasu uwolnienia posłanki.(PAP)
cyk/ kan/
3645 arch.