Do walki z relatywizmem etycznym i aktywnego działania w strukturach UE wezwał chrześcijan kard. Angelo Sodano, były sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, który w piątek uczestniczył w konferencji "Jaka Europa dla chrześcijaństwa? Jakie chrześcijaństwo dla Europy?" odbywającej się w Tomaszowicach pod Krakowem.
"Dzisiaj na europejską duszę czyha pułapka relatywizmu etycznego. To prawdziwy rak naszego społeczeństwa" - mówił kard. Sodano.
Jego zdaniem w ostatnich latach relatywizm moralny silnie rozprzestrzenił się w Europie z przerzutami do innych części świata m.in. Ameryki Łacińskiej. "Wobec tego niebezpieczeństwa trzeba, abyśmy my chrześcijanie podnosili głos" - dodał.
"Jan Paweł II zauważył, że w Europie nie brakuje ludzi dobrej woli. Wielu ludzi - także tu w Polsce - jest świadomych, że od relatywizmu niedaleka już droga do utylitaryzmu, według którego dobre i sprawiedliwe jest to, co daje większe korzyści" - mówił kard. Sodano.
Następnym krokiem - dodał - jest "postawa hedonistyczna, według której dobre jest tylko to, co czyni życie przyjemnym". "To nie jest nasza - chrześcijan - droga i to nie jest grunt, na którym można się porozumieć" - zaznaczył kardynał.
Według niego chrześcijanie powinni być aktywni w debacie publicznej na poziomie europejskim ze świadomością, że jest ona częścią debaty krajowej. "Nie ulegajcie logice władzy dla władzy" - wezwał. I dodał, że trzeba z odwagą nazywać po imieniu wszystko to, co stoi w sprzeczności z godnością człowieka.
"Wobec niebezpieczeństw pojawiających się w Europie, my chrześcijanie mamy palący wręcz obowiązek działania na rozmaitych płaszczyznach" - mówił kardynał. I przypomniał słowa papieża Piusa XII: "Nie skarga, lecz działanie", które jego zdaniem, mogłyby być programem chrześcijan również dzisiaj.
Jak podkreślił, chrześcijanie muszą być obecni we wszystkich strukturach europejskich. "Postawa wspierania integracji europejskiej, nie oznacza jednak bezkrytycznej aprobaty dla działania poszczególnych instytucji" - zaznaczył Sodano. (PAP)
wos/ mok/ jbr/
