Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katowice - obchody 1 maja pod znakiem protestu przeciwko polityce rządu

0
Podziel się:

Pod hasłami obrony demokracji, wolności i
praw obywatelskich manifestowali we wtorek w Katowicach zwolennicy
lewicy. Zdaniem szefa śląskich struktur SLD Zbyszka Zaborowskiego,
polityka rządu zagraża tym wartościom. Wezwał on do obywatelskiego
nieposłuszeństwa. Ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę nazwał
"pierwszym bolszewikiem RP".

Pod hasłami obrony demokracji, wolności i praw obywatelskich manifestowali we wtorek w Katowicach zwolennicy lewicy. Zdaniem szefa śląskich struktur SLD Zbyszka Zaborowskiego, polityka rządu zagraża tym wartościom. Wezwał on do obywatelskiego nieposłuszeństwa. Ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę nazwał "pierwszym bolszewikiem RP".

W zorganizowanych przez SLD i współpracujące z nim partie pochodzie uczestniczyło ok. 150 osób, głównie starszych. Z katowickiego rynku przeszli pod pomniki: Powstańców Śląskich oraz b. wojewody śląskiego z czasów PRL, gen. Jerzego Ziętka. Uroczystości rozpoczęła minuta ciszy dla uczczenia pamięci tragicznie zmarłej działaczki śląskiego Sojuszu, Barbary Blidy. Flagi z emblematem SLD ozdobiono kirem.

Blida, przez kilkanaście lat jedna z najważniejszych postaci SLD na Śląsku, śmiertelnie postrzeliła się w swoim domu, gdy funkcjonariusze ABW przyszli zatrzymać ją i przeszukać mieszkanie w śledztwie, dotyczącym korupcji w handlu węglem.

"W Polsce dzisiaj o 6. rano łomocą do drzwi i wchodzą bez zaproszenia nie tylko do przestępców; wchodzą do zwykłych obywateli, spokojnych obywateli, wchodzą do osób publicznych; starają się postawić pod znakiem zapytania dorobek wielu pokoleń i dobre imię autorytetów na Śląsku. Temu się przeciwstawiamy. Nie pozwolimy szkodzić dobremu imieniu Barbary Blidy" - mówił Zaborowski.

Za najgroźniejsze dla wolności i praw obywatelskich szef śląskiego SLD uznał - jak mówił - "przekazanie w Polsce władzy przez braci Kaczyńskich prokuratorowi generalnemu, panu Ziobrze, który pracuje na opinię Maksymiliana Robespierre'a, który jest pierwszym bolszewikiem Rzeczypospolitej".

Ocenił, że prokuratura jest dziś ręcznie sterowana z Warszawy, sama zaś steruje policją i służbami specjalnymi oraz "stara się przejąć sterowanie niezawisłymi sądami. Władzom państwa przeszkadza Trybunał Konstytucyjny, przeszkadzają wszystkie instytucje, które ograniczają ich władzę, przeszkadza im opozycja" - kontynuował poseł.

Według niego, dzisiaj w Polsce "potrzebne jest obywatelskie nieposłuszeństwo - tam gdzie nauczyciele bronią godności swojego zawodu, tam gdzie uczeni bronią godności szkół wyższych, tam gdzie lekarze walczą o to, aby mogli ratować ludzkie życie bez nadzoru prokuratora, tam gdzie ludzie pracy walczą o swoje prawa".

W ocenie posła, choć rządząca większość nie jest w stanie zmienić konstytucji, próbuje zmienić ustrój państwa - jak mówił - "drogą ustaw zwykłych, a czasami poza prawem". Wezwał do obrony obowiązującej konstytucji. Sprzeciwił się powszechnej lustracji i dekomunizacji. Ocenił, że w Polsce panuje dziś atmosfera strachu i zagrożenia.

Nawiązując do stanowiska IPN, zgodnie z którym nazwisko cenionego na Śląsku gen. Jerzego Ziętka powinno zniknąć z nazw ulic, a jego postać z pomnika, Zaborowski mówił, że Ziętek, przedstawiony na pomniku z charakterystyczną "kryką" (laską), powinien pogonić nią "tych niedorosłych dekomunizatorów, tych ludzi bez wyobraźni i bez pamięci; ludzi, którzy szargają nasze śląskie i narodowe świętości". (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)