Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katowice: Komisja bada przyczyny niedzielnego wypadku szybowca

0
Podziel się:

Państwowa Komisja Badania Wypadków
Lotniczych (PKBWL) bada przyczyny i okoliczności niedzielnego
wypadku szybowca w pobliżu lotniska w Katowicach-Muchowcu.
Holowany przez samolot szybowiec typu Pirat wkrótce po starcie, z
nieustalonych na razie przyczyn, odczepił się i runął na drzewa.

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) bada przyczyny i okoliczności niedzielnego wypadku szybowca w pobliżu lotniska w Katowicach-Muchowcu. Holowany przez samolot szybowiec typu Pirat wkrótce po starcie, z nieustalonych na razie przyczyn, odczepił się i runął na drzewa.

Jak poinformował w poniedziałek PAP dyrektor Aeroklubu Śląskiego Jarosław Szołtysek, 59-letni uczeń - pilot szybowca nie odniósł w wypadku żadnych obrażeń i po przebadaniu został zwolniony ze szpitala. Mężczyzna nie ma jeszcze licencji, feralny lot odbywał w ramach szkolenia.

"Komisja nie zabroniła mu na razie dalszych lotów, wcześniej będzie musiał jednak przejść dopuszczające badania lekarskie. Wiemy, że ten pilot dalej chce latać, deklarował to jeszcze wisząc w szybowcu na drzewie" - powiedział dyrektor Szołtysek.

Zniszczony został natomiast drewniany szybowiec. Wrak po zdjęciu z drzewa został zabezpieczony w hangarze na potrzeby prowadzących postępowanie wyjaśniające.

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych rozpoczęła pracę jeszcze w niedzielę, natomiast na poniedziałek zaplanowano przesłuchania świadków zdarzenia. W niedzielę przesłuchiwała ich policja. Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła też Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód, powołując PKWL w charakterze biegłego.

Szybowiec zawisł na drzewach kompleksu leśnego w pobliżu lotniska wkrótce po starcie do lotu szkoleniowego. Nie wiadomo na razie, co było powodem odczepienia szybowca od holującego go samolotu, zanim jeszcze maszyny osiągnęły odpowiednią do tego wysokość. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)