Joanna Grzela - wicewojewoda świętokrzyski w minionej kadencji oraz Marek Piotrowicz - wiceprezydent Kielc w latach 1998-2002 są kandydatami na prezydenta tego miasta w prawyborach Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zapowiedzianych na 22 kwietnia.
Jak poinformował w poniedziałek dziennikarzy przewodniczący Świętokrzyskiej Rady Wojewódzkiej SLD Sławomir Kopyciński, wyłonienie jednego kandydata Sojuszu na prezydenta Kielc ma być początkiem procesu uzgadniania jednej, wspólnej kandydatury na to stanowisko w ramach Forum Lewicy. Forum tworzą, m.in.: SLD, SdPl oraz lewicujące związki zawodowe, organizacje i stowarzyszenia.
Kopyciński zaznaczył, że umowę o współdziałaniu w wyborach samorządowych podpisało już 8 z 13 powiatowych forów lewicy z udziałem świętokrzyskiego SLD i SdPl. Zaplanowano rozmowę liderów wojewódzkich obu partii w sprawie wspólnych list wyborczych. Lider Sojuszu wyraził nadzieję, że spotkanie będzie owocne, mimo iż - według nieoficjalnych informacji - szef świętokrzyskiej Socjaldemokracji, senator minionej kadencji Jerzy Suchański, zamierza kandydować właśnie na prezydenta Kielc.
Przewodniczący rady miejskiej SLD w Kielcach Robert Siejka podkreślił, że jeśli lewica nie wystawi w jesiennych wyborach prezydenta miasta jednego kandydata, to straci szansę na wygraną.
37-letniego Roberta Siejkę wybrano na lidera kieleckiego Sojuszu w sobotę. Zastąpił na tym stanowisku Kopycińskiego, którego marcowa konwencja wojewódzka SLD wybrała na szefa rady wojewódzkiej, po nieudzielaniu wotum zaufania posłowi Henrykowi Milcarzowi.
W nocy z 8 na 9 września 2001 roku Siejka wraz z sześcioma urzędnikami kieleckiego ratusza zrywali w centrum miasta plakaty wyborcze innego kandydata SLD Jerzego Jaskierni. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu wizyjnego. Gdy na miejscu interweniowała policja, doszło do ostrej wymiany zdań. Badanie alkomatem wykazało, że uczestnicy zajścia byli nietrzeźwi.
Po tym incydencie kandydat na posła z listy SLD-UP, kielecki radny Robert Siejka zrezygnował z funkcji lidera partii w mieście i szefa klubu radnych. W wyborach do Sejmu głosowało na niego 6033 osoby; do zdobycia mandatu poselskiego zabrakło 737 głosów. (PAP)
mch/ la/
