Kirgistan rozmawia z Rosją na temat utworzenia na swoim terytorium szkoleniowego ośrodka antyterrorystycznego - poinformował w poniedziałek prezydent Kurmanbek Bakijew. Dodał, że nie chodzi o drugą bazę wojskową.
"Obecnie prowadzimy rozmowy z Rosją, ale nie o założeniu nowej bazy, lecz nowego ośrodka szkoleniowego" - oznajmił prezydent w wywiadzie dla agencji Reutera. Bakijew dodał, że zadaniem ośrodka byłoby powstrzymanie fali rebelii przychodzącej z pobliskiego Afganistanu oraz szkolenie sił rosyjskich i kirgiskich do walki z terroryzmem.
Prezydent podkreślił, że ośrodek nie będzie uznawany za bazę, lecz będzie miał nieco inny status. Jako miejsce wymienił Osz lub Batken w południowym Kirgistanie.
Region ten - jak powiedział - jest obecnie największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju. Jako jego źródło wskazał zbrojne grupy, które starają się kontrolować tereny Azji Centralnej leżące na szlakach przemytu narkotyków z Afganistanu.
Część analityków uważa, że bojownicy talibscy pochodzący z republik Azji Centralnej wycofują się obecnie z Afganistanu, gdzie trwają intensywne walki, i szukają schronienia w swych ojczystych krajach.
W zeszłym tygodniu źródło na Kremlu powiadomiło, że Rosja może jeszcze w lipcu zwołać szczyt na temat bezpieczeństwa z udziałem m.in. Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu.
W ostatnich miesiącach siły bezpieczeństwa w tych trzech ostatnich krajach starły się z bojownikami, którzy atakowali posterunki milicji i wojska. Nie jest jasne, kim dokładnie są sprawcy ataków.
Krytycy władz wskazują, że rządy państw Azji Centralnej wykorzystują te incydenty jako pretekst do stłumienia niezadowolenia, rosnącego z powodu kryzysu gospodarczego.
Informacje o tym, że Kirgistan zgodzi się na otwarcie na swym terytorium drugiej rosyjskiej bazy wojskowej, pojawiły się w ostatnich tygodniach. Rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew odmówił komentarza w tej sprawie - przypomina Reuters.
Obecnie bazy w Kirgistanie mają zarówno wojska amerykańskie, jak i rosyjskie. Zdaniem analityków zajmujących się kwestiami bezpieczeństwa, starania Moskwy o drugą bazę są wyrazem rywalizacji z Waszyngtonem o kontrolę nad strategicznie ważnym regionem. W tym roku władze Kirgistanu ogłosiły, że zamierzają zamknąć amerykańską bazę w Manas pod Biszkekiem, jednak później zmieniły zdanie. (PAP)
awl/ mc/
4443114 arch.