Myśląc o przyszłości UE nie można zapominać, że prawa człowieka i obywatela, będące esencją europejskich wartości, wywodzą się z chrześcijańskiej Ewangelii - podkreślił Bronisław Komorowski podczas VIII Międzynarodowej Konferencji "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej", odbywającej się w Tomaszowicach k. Krakowa.
"Właśnie z chrześcijaństwa, z Ewangelii, ojcowie założyciele i wielu prostych ludzi wywodziło coś, co do dziś stanowi treść funkcjonowania UE, treść jej wartości - bo jak nie wyprowadzać także z Ewangelii praw człowieka i obywatela. Jak mówić o wolności, zapominając o Ewangelii?" - mówił marszałek Sejmu.
"Wiele, albo nawet wszystkie wartości, które uczyniono, i słusznie, sztandarami jednoczącej się Europy, wprost wywodzi się z Ewangelii albo przeżywania nauki Kościoła" - uważa Komorowski.
W jego opinii, społeczeństwa Polski i innych krajów tej części Europy po latach totalitaryzmów wyniosły przekonanie o wyższości wartości wiary nad sztucznie tworzonymi systemami.
"Mamy za sobą doświadczenie, szczególnie tu w Europie Wschodniej, komunistycznych, totalitarnych systemów, które realizowały rodzaj świeckiej religijności, rywalizując z Kościołami, niekiedy podejmując z nimi otwartą walkę i represje. Mamy to doświadczenie, które dowodzi, że ten świat wartości w walce się sprawdził, przetrwał i zwyciężył" - powiedział marszałek Sejmu.
Zastrzegł, że ma świadomość istnienia innych doświadczeń w niektórych krajach Europy Zachodniej, np. Hiszpanii czy Portugalii, gdzie "inne jest także nastawienie społeczeństwa do roli Kościoła i chrześcijaństwa".
"Ale my tu, w Europie Środkowo-Wschodniej, mamy swoje zwycięstwo tuż za sobą i w świeżej jeszcze pamięci" - podkreślił. "Z tym poszliśmy do Unii Europejskiej, poszliśmy z własną misją, własnymi wyzwaniami, szukając szans i nadziei" - dodał.
Przypomniał, że podobne doświadczenie jest udziałem nie tylko większości polskiego społeczeństwa ale też: słowackiego, czeskiego, węgierskiego i częściowo niemieckiego.
Komorowski skonkludował, że przykład Polaków zaświadcza, iż ludzie wierzący mogą być jednocześnie euroentuzjastami, bo obydwie postawy nie muszą się wykluczać.
"Polacy przy jednoczesnej bardzo wysokiej ocenie własnej religijności, i faktycznie dużej religijności w porównaniu z innymi narodami europejskimi, łączą znakomicie wiarę z postawą euroentuzjazmu. Warto zabiegać, aby ta postawa się utrzymała" - podkreślił Komorowski. (PAP)
czo/ mok/ jra/