Przedsiębiorca z Giżycka, handlujący odbarwionym olejem opałowym jako napędowym, jest 218. podejrzanym w największym w kraju śledztwie paliwowym, prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie.
"Bartoszowi W. prokuratura zarzuciła, że w latach 2002-2003 działał w Giżycku i innych miastach w zorganizowanej grupie przestępczej, sprzedając odbarwiony olej opałowy jako olej napędowy" - powiedział PAP w środę rzecznik Prokuratury Apelacyjnej, Jerzy Balicki.
Z ustaleń prokuratury wynika, że w wyniku różnic w podatku akcyzowym między obu rodzajami olejów Skarb Państwa stracił blisko 450 tys. zł. Indywidualni odbiorcy - nabywcy oleju napędowego - ponieśli natomiast straty w wysokości ponad 870 tys. zł.
Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego.
Materiały do śledztwa, które prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, spłynęły z dziesięciu prokuratur w kraju. Przeciwko 77 oskarżonym skierowano już do sądów dziewięć aktów oskarżenia. Niektórzy z oskarżonych dobrowolnie poddali się karze.
Prowadzone od lutego 2002 roku śledztwo dotyczy nielegalnego obrotu paliwem z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Sprawą zajmuje się zespół 14 prokuratorów.
Jednym z głównych wątków śledztwa jest działanie na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy agend państwowych i przedstawicieli Skarbu Państwa w spółkach; drugim - wątek korzyści materialnych w związku z importem ropy i dostawą jej przez pośredników do rafinerii; jeszcze innym - wątek tzw. prowizyjny, czyli korzyści materialnych w obrocie wewnętrznym.
W toku śledztwa wyłaniały się kolejne wątki, dotyczące m.in. korupcji, niegospodarności w PKN Orlen oraz ewentualnej współpracy służb specjalnych z konsorcjum Victoria. Część wątków w tej sprawie wyłączono do odrębnego postępowania i przekazano do Prokuratury Okręgowej. (PAP)
hp/ hes/ itm/