Proces b. posła SLD Andrzeja Pęczaka, oskarżonego m.in. o korupcję, został zawieszony.
Tak zdecydował we wtorek łódzki sąd rejonowy. Decyzja sądu ma związek z opinią biegłego lekarza, który uznał, że ze względu na zły stan zdrowia przez najbliższe pół roku Pęczak nie może uczestniczyć w rozprawach.
Obok b. posła w tym procesie na ławie oskarżonych zasiada jeszcze 10 osób, w tym b. prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Waldemar Matusewicz, b. współwłaściciel klubu piłkarskiego Widzew Andrzej Pawelec. Pęczak oskarżony jest m.in. o pomoc w oszustwie i płatnej protekcji oraz przyjęcie łapówki. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
"Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia postanowił zawiesić postępowanie karne. Zdecydował też o dopuszczeniu dowodu w postaci opinii sporządzonej przez zespół biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej co do stanu zdrowia tego oskarżonego. Biegli mają ocenić, kiedy ewentualnie będzie on mógł uczestniczyć w postępowaniu" - powiedziała PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi.
Opinia biegłego ma także znaczenie dla dwóch innych procesów, w których odpowiada Pęczak. Chodzi o toczące się przed sądem w Pabianicach postępowanie, w którym obok b. posła na ławie oskarżonych zasiadają znany lobbysta Marek Dochnal i jego asystent. Po decyzji łódzkiego sądu, prawdopodobnie jednak ten proces zostanie także zawieszony. Ponadto przed łódzkim sądem okręgowym b. "baron" SLD odpowiada w procesie dotyczącym niegospodarności w latach 1999-2000 w WFOŚiGW w Łodzi, w wyniku której Fundusz stracił ponad 42 mln zł. W tej sprawie sąd ma podjąć decyzję na kolejnej rozprawie pod koniec lutego.
We wrześniu ub. roku podczas rozprawy Pęczak odmówił składania wyjaśnień utrzymując, że jest w złym stanie psychicznym po diagnozie lekarzy, którzy mieli wykryć u niego raka prostaty. Później przeszedł operację w jednym z łódzkich szpitali.
Sąd Rejonowy odroczył bezterminowo proces i powołał biegłego lekarza z zakresu onkologii do zbadania stanu zdrowia oskarżonego. Miał on ocenić, czy Pęczak może uczestniczyć w rozprawach. Z opinii wynika, że przez następne pół roku Pęczak ze względu na zły stan zdrowia nie może brać udziału w procesie. Sąd mógł wyłączyć sprawę Pęczaka do odrębnego postępowania lub zawiesić proces; zdecydował się na to ostatnie rozwiązanie.
57-letni Pęczak jako pierwszy poseł w III RP trafił do aresztu w listopadzie 2004 roku. W styczniu ub. roku, po 25 miesiącach, wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji. Jego obrońcy wielokrotnie składali zażalenia na areszt ze względu na zły stan zdrowia Pęczaka. Sądy uznawały jednak, opierając się na opiniach lekarskich, iż b. poseł może być leczony w warunkach aresztu, mimo stwierdzonych licznych schorzeń, m.in. wzroku i kręgosłupa. (PAP)
szu/ bno/ woj/
