Kilka tysięcy części samochodowych, broń, amunicję oraz amfetaminę znaleźli stołeczni policjanci w "dziupli" używanej przez złodziej samochodów koło miejscowości Kołbiel (mazowieckie). Zatrzymano trzy osoby trudniące się kradzieżą luksusowych japońskich samochodów - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Grupie złodziei, według policji przewodził 35-letni Robert J. pseudonim "Medyk", a jego prawą ręką był 25-letni Konrad J. "Szprycha". "Obaj mężczyźni w ciągu miesiąca potrafili ukraść nawet kilkanaście samochodów" - podaje KSP.
Jak podała we wtorek KSP policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową KSP trafili do kryjówki po kilku miesiącach rozpracowywania przypadków kradzieży luksusowych samochodów w Warszawie. Ostatniej nocy śledzili skradziony samochód, którego kierowca dojechał do "dziupli".
"Nieopodal miejscowości Kołbiel wjechał na posesję, gdzie czekał na niego paser, 28-letni Stanisław J. +Józek+. To on zajmował się demontażem aut i sprzedażą części. Policjanci błyskawicznie zatrzymali całą trójkę" - podaje KSP.
Na posesji należącej do Roberta J. znaleziono kolejne dwa pojazdy przygotowywane do rozbiórki oraz kilka tysięcy części pochodzących ze skradzionych pojazdów. Większość elementów złodzieje przygotowali już do wywozu i sprzedaży. W jednym z pomieszczeń odnaleziono także ukrytą broń palną, trzy tłumiki, kilkadziesiąt sztuk amunicji oraz amfetaminę.
Przestępcy odpowiedzą nie tylko za kradzieże i paserstwo, ale także za nielegalne posiadanie broni i amunicji. (PAP)
js/ wkr/ jbr/