Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON nie komentuje sprawy przydatności Rosomaka w Afganistanie

0
Podziel się:

MON nie chciał skomentować w środę informacji
"Wprost", że kołowy transporter opancerzony (KTO) Rosomak nie
nadaje się do Afganistanu.

MON nie chciał skomentować w środę informacji "Wprost", że kołowy transporter opancerzony (KTO) Rosomak nie nadaje się do Afganistanu.

Jak napisał w internetowym wydaniu "Wprost", raport, zlecony przez pełnomocnika ministra do spraw wdrożenia KTO płk. Grzegorza Nowaka, opisuje zagrożenia dla żołnierzy związane z wykorzystaniem tego pojazdu i konkluduje, że "należy natychmiast wycofać Rosomaka z misji w Afganistanie". "Wprost" pisze, że Nowak "wyliczył wady i usterki Rosomaka oraz opisał zagrożenia, jakie dla polskich żołnierzy niesie wykorzystanie tego wozu bojowego".

Minister obrony Aleksander Szczygło nie chciał się w środę wypowiadać; komentarza odmówił też sam Nowak.

"Nie ma nieprzebijalnego pojazdu opancerzonego. Rosomak to nie pojazd do frontowej walki, to transporter opancerzony - w gruncie rzeczy ciężarówka osłonięta pancerną blachą, by utrzymać przy życiu ludzi ostrzeliwanych z karabinka Kałasznikowa, nieco większą wytrzymałość ma pancerz czołowy" - powiedział PAP Wojciech Łuczak, wydawca miesięcznika "Raport". Dodał, że pojazdy używane w warunkach zagrożenia ostrzałem z broni przeciwpancernej, zwykle są dodatkowo wzmacniane.

Według niego, wykorzystywany w Afganistanie przez Bundeswehrę KTO Fuchs ma pancerz podobny do Rosomaka. "W warunkach afgańskich niemiecki transporter otrzymuje dodatkową warstwę cienkiej blachy pancernej, mającej wywołać detonację pocisku z ręcznego granatnika przeciwpancernego (RPG) zanim ten dosięgnie pancerza głównego" - powiedział Łuczak.

"Większość transporterów opancerzonych, które wysyła się na takie misje, wymaga dodatkowego opancerzenia" - powiedział redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa" Andrzej Kiński. "Fiński AMV - pierwowzór Rosomaka - jest silniej opancerzony i jadąc do Afganistanu nie potrzebowałby dodatkowego pancerza, ale już np. Pandur, w wersji wyspecyfikowanej przez Czechy czy kanadyjska Piranha III, wymagają w takich warunkach dodatkowej osłony" - powiedział. Według Kińskiego, Rosomaki szykowane do Afganistanu otrzymają takie same zestawy dopancerzenia stalowo- kompozytowego jak transportery wykorzystywane tam przez Kanadyjczyków.

W ubiegłą niedzielę min. Szczygło przyznał, że z dodatkowym opancerzeniem Rosomaków są kłopoty, winą za opóźnienia obarczył poprzedniego ministra Radosława Sikorskiego. Sikorski w odpowiedzi oświadczył, że to z jego inicjatywy MON przeprowadziło dodatkowe badania wozu. Zwrócił też uwagę na "dramatyczne dylematy", przed jakimi stawało kierownictwo MON - "ile milionów warto wydać na dodatkowe opancerzenie, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zniszczenia Rosomaka przez granatnik przeciwpancerny wart kilkaset dolarów".

W 2002 roku warty ok. 5 mld zł przetarg na KTO, w którym startowały trzy konstrukcje, wygrał wóz AMV fińskiej firmy Patria, oferowany przez polskiego partnera Patrii - Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich. Dotychczas polskie wojsko otrzymało ponad sto z zamówionych do 2013 r. 690 transporterów Rosomak. W takie pojazdy ma zostać wyposażony polski kontyngent operacji ISAF w Afganistanie. Przeprowadzone przez MON badania miały wykazać, jakie modyfikacje są konieczne, by pojazdy zapewniały jak największe bezpieczeństwo przewożonym ludziom.

Wśród sposobów dodatkowego opancerzenia, stosowanego w warunkach wojennych, wymienia się użycie pancerza kompozytowego, pancerza reaktywnego, którego własne ładunki wybuchowe przeciwdziałają pociskom przeciwpancernym, oraz używanego przez Amerykanów w Iraku dodatkowego "rusztu" wychwytującego pociski z RPG. (PAP)

brw/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)