Siewy zbóż jarych ze względu na długą i śnieżną zimę są w tym roku opóźnione. Optymalny termin wysiewu pszenicy jarej dla zachodniej i środkowej Polski minął w drugiej połowie marca - poinformowało we wtorek ministerstwo rolnictwa.
Według Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin (IHAR) w Radzikowie optymalny termin wysiewu pszenicy jarej, w zależności od regionu kraju, to 15 marca - 10 kwietnia. W regionie zachodnim najkorzystniej jest wysiać to zboże w okresie 15 - 25 marca, a dopuszczalny opóźniony termin, to 5 kwietnia; w regionie centralnym - optymalny termin to 20 - 30 marca, (dopuszczalny opóźniony termin 10 kwietnia); w regionie północno-wschodnim zaś: 1 - 10 kwietnia, (dopuszczalny opóźniony termin 20 kwietnia); region wschodni - optymalny termin to 25 marca - 5 kwietnia (opóźniony - termin 15 kwietnia)
Eksperci zwracają uwagę, że najbliższym czasie dużo będzie zależało od warunków pogodowych, w interesie rolników jest bowiem jak najszybsze przystąpienie do prac polowych. Ważne będą też warunki pogodowe w dalszym okresie wegetacji roślin, gdyż są one w stanie zrekompensować opóźnione siewy. Dla przykładu, mimo bardzo niekorzystnego początku roku 2012 (wymarznięcia, późne siewy zbóż jarych) zbiory zbóż były większe od średniej z ostatnich pięciu lat wynoszącej ponad 28 mln ton.
Pszenica jara kiełkuje w temperaturze 1-3 stopni C. Opóźnienie siewu spowoduje, że początkowy rozwój rośliny odbędzie się w wyższych temperaturach i przy dłuższym dniu. Takie warunki spowodują skrócenie okresu krzewienia co ograniczy liczbę pędów i zmniejszy liczbę płodnych kłosów. Jak zauważa IHAR, z doświadczeń wynika, że ujemny wpływ opóźnionego siewu w niewielkim stopniu może być wyrównywany poprzez zwiększoną ilość wysiewu roślin na hektar.
W przypadku jęczmienia jarego, które jest najpopularniejszym zbożem jarym, w przeważającej części kraju optymalny termin wysiewu przypada na okres od 20 marca do 10 kwietnia.
Natomiast trudno jest jeszcze w pełni ocenić stan przezimowania ozimin. Potencjalne straty mrozowe mogły powstać w rejonach, w których mimo niskich temperatur nie było pokrywy śnieżnej. Natomiast duże mrozy na obszarach zaśnieżonych nie powinny powodować strat w zasiewach, ponieważ warstwa śniegu stanowiła skuteczną izolację. Stosowane w kraju odmiany zbóż ozimych zazwyczaj dobrze znoszą niskie temperatury - poinformował resort rolnictwa.
Według Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa(IUNG) w Puławach nie ma zagrożeń w przezimowaniu upraw. Na większości obszaru kraju za dwa dni, przy obecnych temperaturach pokrywa śnieżna zginie całkowicie. Stan ozimin jest bardzo dobry - stwierdza IUNG. Ale - mogą być niewielkie problemy w północno-wschodniej Polsce, gdzie pokrywa śnieżna jest grubsza i rośliny mogą gnić.
Dane dotyczące przezimowania zbóż ozimych opublikowane będą przez Główny Urząd Statystyczny pod koniec kwietnia.
Jak podaje ministerstwo rolnictwa, warunki atmosferyczne jesienią 2012 r. były korzystne dla wschodów i wzrostu zbóż ozimych, w wyniku czego weszły one w fazę zimowego spoczynku w dobrym stanie rozwoju i rozkrzewienia. Stan zasiewów zbóż ozimych pod zbiory 2013 r. przed wejściem w stan zimowego spoczynku był lepszy od roku poprzedniego.
Z informacji GUS z grudnia 2012 r. wynika, że pod zbiory w 2013 roku zasiano ponad 4,3 mln ha zbóż ozimych, tj. o blisko 157 tys. ha mniej niż w roku ubiegłym. W tym: pszenicy ozimej ponad 1,8 mln ha (o 0,1 mln ha mniej niż pod zbiór 2012 r.), żyta ponad 1,1 mln ha (podobnie jak pod zbiór 2012 r.), pszenżyta ozimego blisko 1,1 mln ha (podobnie jak pod zbiór 2012 r.), jęczmienia ozimego 212,4 tys. ha (o 10 tys. ha mniej niż pod zbiór 2012 r.).(PAP)
awy/ amac/
