Nie ma zgody LiD na ustawę medialną w kształcie przygotowanym przez Platformę Obywatelską - powiedział w poniedziałek w Szczecinie dziennikarzom sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski.
Zdaniem polityka Sojuszu, PO chce zawładnąć mediami publicznymi, by kreować swoją politykę. "Jest to prawdopodobnie drugi nocny zamach na media publiczne" - mówił. Jesteśmy przeciwni, by jedną patologię zamienić w drugą - dodał.
"Ustawa złożona przez PO ma zmienić wartę w mediach publicznych, czyli kolesiów z PiS zamienić na kolesiów z PO" - ironizował polityk.
Zdaniem Napieralskiego, w projekcie PO nie znalazła się m.in. "wizja" funkcjonowania mediów publicznych w przyszłości, brak w nim też informacji o poziomie i systemie finansowania mediów publicznych, w tym np. o modelu pozyskiwania abonamentu.
Poseł zapowiedział, że jego klub nie odrzuci projektu ustawy w pierwszym czytaniu, ale zgłosi wiele poprawek podczas prac nad nim w komisji sejmowej.
Pierwsze czytanie projektu ustawy autorstwa PO odbędzie się w Sejmie we wtorek.
Projekt PO zmian w ustawie o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji przewiduje, że do KRRiT wybierane mają być osoby, które będą miały co najmniej dwie rekomendacje: uczelni akademickiej i ogólnopolskiego stowarzyszenia, bądź dwóch uczelni, bądź dwóch stowarzyszeń.
Projekt zakłada też zwiększenie do siedmiu (z pięciu) członków Rady: trzech powoływałby Sejm, a po dwóch Senat i prezydent. Tak wybrana Rada ma przeprowadzać jawne konkursy na członków rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych.
Napieralski poinformował, że LiD pracuje nad własnym projektem ustawy medialnej. Lewica i Demokraci popiera także wniosek o pełen audyt mediach publicznych, a szczególnie w TVP. Chcielibyśmy, by obejmował on funkcjonowanie telewizji od prezesa Roberta Kwiatkowskiego po prezesurę Andrzeja Urbańskiego - podkreślił polityk. (PAP)
epr/ par/ gma/
