Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Resort pracy chroni pracowników przed e-mailami w wolnym czasie

0
Podziel się:

Kierownictwo niemieckiego ministerstwa pracy zobowiązało się wobec rady
zakładowej resortu, że po pracy nie będzie e-mailami i telefonami zakłócać odpoczynku swoim
pracownikom, by chronić ich przed "wypaleniem się" - podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Kierownictwo niemieckiego ministerstwa pracy zobowiązało się wobec rady zakładowej resortu, że po pracy nie będzie e-mailami i telefonami zakłócać odpoczynku swoim pracownikom, by chronić ich przed "wypaleniem się" - podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Porozumienie przewiduje, że wobec pracowników, którzy po pracy wyłączają swój telefon komórkowy bądź nie odbierają poczty elektronicznej, przełożeni nie mogą wyciągać żadnych konsekwencji służbowych. Wyjątki od tej reguły dopuszczalne są tylko w "uzasadnionych nadzwyczajnych przypadkach" - czytamy w w piątkowym wydaniu "SZ".

Ministerstwo pracy jest pierwszym resortem w Niemczech, który uregulował formalnie problem osiągalności swoich ponad 1100 pracowników. Gazeta zwraca uwagę, że prywatne koncerny w rodzaju Volkswagena czy Telekomu wprowadziły już dawno temu podobne przepisy.

Kluczowe zdanie obowiązującego od maja kodeksu postępowania brzmi: "Nikt, kto dysponuje mobilnym internetem i komórką, nie ma obowiązku używania ich poza indywidualnym czasem pracy. Należy unikać sytuacji, gdy zatrudnieni sami siebie wyzyskują". W przypadku gdy pracownicy muszą być osiągalni, należy ograniczyć ingerencję w ich czas wolny do minimum. Przełożeni muszą brać pod uwagę osobistą i rodzinną sytuację pracowników - zapisano w porozumieniu.

Według kodeksu korzystanie z pracy pracowników podczas ich urlopu jest zasadniczo zabronione.

Podpisane przez minister pracy Ursulę von der Leyen porozumienie jest wynikiem długich negocjacji między władzami resortu a przedstawicielami pracowników. Szefowa resortu podkreśliła, że uzgodnione zasady służą "zdrowiu psychicznemu" pracowników. Nie wszystko, co uważano dotychczas za oczywiste, było rozsądne i rzeczywiście konieczne - wyjaśniła.

Jak zaznacza "SZ", przepisy gwarantujące pracownikom korzystanie z wolnego czasu bez nękających e-maili i telefonów obowiązują od dawna w dużych koncernach, chroniąc zatrudnionych przed "wypaleniem się". W Volkswagenie 30 minut po wyjściu pracownika z biura nie przekazuje mu się wpływających na jego służbowy adres e-maili. Telekom apeluje do swoich pracowników, by w czasie wolnym od pracy nie odpowiadali na służbowe telefony i pisma. Podobne zasady panują w koncernach Eon, Puma i BMW.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)