Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opozycja rezygnuje z prac w podkomisji zajmującej się ustawą o ZOZ- ach

0
Podziel się:

(dochodzi m.in. inf. o rezygnacjach złożonych przez posłów)

(dochodzi m.in. inf. o rezygnacjach złożonych przez posłów)

27.6.Warszawa (PAP) - Pięciu posłów opozycji zrezygnowało w piątek z prac w podkomisji, zajmującej się projektem ustawy o ZOZ-ach. Powodem jest sposób prowadzenia obrad - poinformował PAP przewodniczący komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS).

Podkreślił, że rezygnację złożyli posłowie PiS, m.in. Ludwik Dorn, a także posłowie Lewicy. Piecha powiedział, że przekazał tę informację marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu (PO). Zapowiedział także, iż w środę ma się odbyć posiedzenie komisji zdrowia, na którym posłowie będą dyskutować nad tą sprawą.

Z kolei wiceprzewodniczący komisji zdrowia Marek Balicki (SdPl- Nowa Lewica) powiedział PAP, że rezygnuje z prac w podkomisji pracującej nad ustawą, dającą ZOZ-om możliwość przekształcenia w spółki prawa handlowego, ponieważ PO uniemożliwia posłom dyskusję i zabieranie głosu w sprawie poprawek zgłaszanych do projektu. Z prac w podkomisji rezygnuje także Bartosz Arłukowicz (SdPl-Nowa Lewica).

"PO działa niezgodnie z regulaminem Sejmu. Prace podkomisji są po to, żeby szczegółowo dyskutować nad ustawą. Tymczasem PO chce, żeby tylko głosować przedstawione poprawki, których zgłosili ponad 60 stron i blokują możliwość dyskusji. Ten projekt jest już zupełnie inny od tego, którego pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie w marcu" - podkreślił Balicki. Dodał, że prowadzenie prac w taki sposób nie ma sensu.

Piecha w czwartek oświadczył w liście do marszałka Sejmu, że przewodniczący podkomisji Jarosław Katulski (PO) zabrania posłom zadawania pytań i wyrażania opinii.

"Według pana przewodniczącego nie będzie żadnej debaty, tylko zgłoszenie poprawki do projektu. Procedura ma polegać według pana przewodniczącego na sytuacji: głos +za+, głos +przeciw+ i głosowaniem nad przyjęciem poprawki bez zbędnej dyskusji" - podkreśla Piecha, zwracając się do Komorowskiego o interwencję.

Pismo do marszałka skierowały także związki zawodowe uczestniczące w pracach podkomisji. W ich ocenie, "sposób prowadzenia obrad pozbawił stronę społeczną uprawnień i rażąco naruszył zasady demokracji".

List skierowany do Komorowskiego po czwartkowym posiedzeniu podkomisji podpisały: NSZZ "Solidarność", OPZZ, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych oraz Krajowa Izba Diagnostyków Laboratoryjnych.

"Oburzenie budzi fakt, iż zaproszeni (na posiedzenia podkomisji - PAP) przedstawiciele środowisk medycznych zostali praktycznie pozbawieni możliwości skutecznego zapoznania się z projektami zmian do ustawy oraz możliwości zadawania pytań i wyrażania opinii. Szczególnie niepokojące jest, iż tak istotny projekt ustawy skierowany został do prac w parlamencie bez konsultacji społecznych" - czytamy w liście.

Sejmowa podkomisja wznowiła we wtorek, po prawie miesięcznej przerwie, prace nad ustawą o ZOZ-ach. Posłowie PO zgłosili pierwsze poprawki do projektu. Posiedzenie opuścili przedstawiciele OPZZ, OZZL, OZZPiP, a także prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł. Związkowcy zaprotestowali w ten sposób przeciwko sposobowi prowadzenia obrad.

Projekt ustawy o ZOZ-ach stwarza możliwość przekształcana ich w spółki prawa handlowego z ograniczoną odpowiedzialnością, bądź spółkę akcyjną (do tej pory było to możliwe, ale dopiero po likwidacji placówki).

Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski oraz minister zdrowia Ewa Kopacz oświadczyli na początku maja, że rząd chce przekazać szpitale samorządom. Oznacza to, iż samorządy otrzymają 100 proc. kapitału zakładowego. W projekcie ustawy, który trafił do komisji zdrowia, była mowa o 51 proc. (PAP)

pro/ bno/ jbr/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)