Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w drugiej połowie lipca, PO mogłaby liczyć na 35 proc. poparcia, a PiS - na 25 proc. - wynika z sondażu Polskiej Grupy Badawczej przekazanego w piątek PAP.
Trzecie miejsce zajęła koalicja Lewicy i Demokratów - 16 proc., a czwarte Liga i Samoobrona (LiS) - 14 proc. PGB nie badała poparcia oddzielnie dla LPR i dla Samoobrony. Na granicy progu wyborczego jest PSL z 5-procentowym poparciem.
Do Sejmu nie weszłyby Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (3 proc.) i Unia Polityki Realnej (1 proc.).
PGB przeprowadziła także symulację podziału 460 mandatów w Sejmie. Wynika z niej, że PO miałaby 177 posłów, a PiS - 127. W ławach poselskich zasiadłoby 74 posłów LiD i 70 z LiS. PSL otrzymałby 11 mandatów, a Mniejszość Niemiecka - 1.
PGB przeprowadziła sondaż w dniach 16 - 31 lipca, na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie losowo-kwotowej 995 osób powyżej 18. roku życia. Dla analogicznej próby losowej statystyczny błąd wynosi +/- 3 proc. (PAP)
