Gmina Białystok chce blisko współpracować z sąsiednimi gminami przy wspólnych projektach, realizowanych z funduszy unijnych i rozwijać się wspólnie jako metropolia białostocka. Samorządowcy zapowiadają wspólne wnioski o fundusze unijne, m.in. na rozwój transportu i gospodarki komunalnej.
W środę w starostwie powiatowym w Białymstoku odbyło się spotkanie prezydenta miasta, starosty powiatu ziemskiego białostockiego oraz wójtów i burmistrzów z tego terenu. Na terenie starostwa i w samym Białymstoku mieszka ponad 400 tys. osób - ponad jedna trzecia wszystkich mieszkańców województwa podlaskiego.
Jak mówił po spotkaniu dziennikarzom prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, miasto jest za małe obszarowo i wskutek tego samo nie może realizować wszystkich funkcji.
Stąd współpraca z gminami ościennymi jest potrzebna m.in. przy tworzeniu i eksploatowaniu wysypisk śmieci czy budowie nowego cmentarza. Z drugiej strony, coraz więcej osób pracujących w Białymstoku mieszka na terenie podmiejskich gmin.
Miasto czerpie też wodę z rzeki Supraśl (ujęcia ma w podbiałostockiej gminie Wasilków). Pierwsze wspólne działanie samorządowców to apel do marszałka Podlasia o podjęcie "niezwłocznych działań", by poprawić stan czystości tej rzeki. W przeszłości okresowo zdarzało się pogorszenie jakości wody, gdy rzeka wylewała i zbierała zanieczyszczenia.
Samorządowcy chcą wspólnie przygotowywać projekty inwestycji, by efektywniej wykorzystywać fundusze unijne. Mają to być tzw. wnioski partnerskie - zwykle wyżej oceniane, bo kompleksowo rozwiązują infrastrukturalne problemy. Samorządowcy planują m.in. zająć się wspólnym systemem komunikacyjnym.(PAP)
rof/ ura/ fal/