Sejm przerwał obrady do przyszłego wtorku, do godz. 9 - informują dziennikarzy posłowie opuszczający salę obrad Sejmu. Wcześniej szef LPR Roman Giertych złożył we wtorek wniosek o przerwę w posiedzeniu Sejmu do poniedziałku - poinformowali PAP posłowie którzy wyszli z sali obrad. Podczas utajnionego posiedzenia Sejmu marszałek Ludwik Dorn odczytywał kolejną część z zeznań b. ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka przed komisją ds. specłużb. Jak wynika z informacji PAP, Gierytych poprosił o przerwę w momencie kiedy Dorn odczytywał fragment stenogramu, który dotyczył podsłuchiwania jego oraz szefa Samoobrony Andrzeja Leppera. Giertych uzasadnił wniosek o przerwę, tym że sejmowa speckomisja powinna spotkać się jeszcze z innymi osobami, które uzupełniłyby wiedzę przedstawioną przez Kaczmarka. (PAP)