*Chcemy obniżać deficyt budżetowy, ale nie kosztem tych osób, które zarabiają niewielkie pieniądze - podkreślał w piątek premier Donald Tusk. Jako jeden z sukcesów swojego rządu wymieniał utrzymanie stabilności finansowej. *
Jak dodał, jego gabinet cały czas szuka możliwości oszczędności, m.in. w administracji. "Gdy dziedziczyliśmy budżet podjęliśmy dwie decyzje wymagające wygospodarowania 4 mld zł - 2,5 mld zł na podwyżki dla nauczycieli i 1,5 mld na obniżenie deficytu budżetowego" - zaznaczył.
Sukcesem określił także zdjęcie z Polski przez UE procedury nadmiernego deficytu. "Oznacza to, że Unia Europejska uznała, iż Polska weszła na drogę przystosowania finansów, gospodarki do wejścia do strefy euro" - mówił premier.
Jak zaznaczył, jego rząd skoncentrował się także na decyzjach, które mogą ułatwić pracodawcom prowadzenia działalności i przyjmowanie pracowników. Wymienił m.in. pakiet osiem ustaw, które dają przedsiębiorcom m.in. możliwość czasowego zawieszenia działalności gospodarczej, uzupełniania dokumentacji w późniejszym terminie czy uproszczonej rachunkowości.
"Zakończyliśmy też pracę nad ustawą o ordynacji podatkowej, nowelizacji Kodeksu pracy, ustawą o stażu absolwenckim" - dodał Tusk. Zaznaczył jednocześnie, że celem jego gabinetu nie jest zasypywanie Sejmu i Polaków kolejnymi ustawami, z którym ma wynikać wzrost liczby przepisów i w efekcie biurokracji. "Staramy się kierować do Sejmu tylko takie projekty, które mają odciążyć obywateli" - dodał.(PAP)
pru/ jra/