Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Presja Kairu na organizacje pozarządowe może zaszkodzić relacjom z USA

0
Podziel się:

Biały Dom poinformował Egipt w poniedziałek, że przekazanie spraw ponad
40 pracowników organizacji pozarządowych, finansowanych głównie przez USA, do sądu w Kairze może
mieć złe skutki dla stosunków Egipt-USA oraz amerykańskich programów pomocowych dla Kairu.

Biały Dom poinformował Egipt w poniedziałek, że przekazanie spraw ponad 40 pracowników organizacji pozarządowych, finansowanych głównie przez USA, do sądu w Kairze może mieć złe skutki dla stosunków Egipt-USA oraz amerykańskich programów pomocowych dla Kairu.

W niedzielę sprawy ponad 40 pracowników działających w Egipcie organizacji pozarządowych (NGO), w większości finansowanych przez USA, trafiły do sądu w Kairze. Rząd egipski oskarża te organizacje o otrzymywanie nielegalnego finansowanie z zagranicy.

W poniedziałek Biały Dom zareagował informując, że naciski Kairu na grupy prodemokratyczne i NGO mogą zagrozić relacjom amerykański-egipskim.

Stany Zjednoczone mogą również ograniczyć pomoc dla Egiptu.

"Te kroki mogą mieć poważne konsekwencje dla naszych stosunków oraz naszych programów pomocowych" przeznaczanych dla Egiptu - powiedział dziennikarzom rzecznik Białego Domu Jay Carney.

Relacje między wojskowymi władzami Egiptu a USA i tak nie należały do serdecznych - przypomniała w niedzielę AP.

Wśród podejrzanych Amerykanów jest Sam LaHood, szef egipskiego biura Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego z siedzibą w Waszyngtonie, syn amerykańskiego sekretarza ds. transportu Raya LaHooda.

Poza 19 Amerykanami proces czeka pięciu Serbów, dwóch Niemców i trzech nieegipskich Arabów. Daty procesu jeszcze nie wyznaczono.

Pod koniec grudnia egipscy prokuratorzy i policjanci przeszukali biura 17 organizacji pozarządowych, szukając dokumentów, które potwierdzałyby, że są one finansowane z zagranicy. Spośród tych organizacji trzy mają siedziby w USA: Narodowy Instytut Demokratyczny (NDI), Międzynarodowy Instytut Republikański i Freedom House.

Zaniepokojenie rewizjami wyraziły wówczas UE i Stany Zjednoczone. Między Waszyngtonem a Kairem od dawna trwa spór co do prześladowania przez egipskie władze finansowanych przez USA ugrupowań prodemokratycznych i obrony praw człowieka.

Wojskowi, którzy objęli tymczasowo władzę po obaleniu Mubaraka, oskarżają, że protestami przeciwko nim kierują "obce ręce". Często twierdzą, że protestujących finansuje zagranica, aby zdestabilizować Egipt. (PAP)

fit/ mc/

10737166 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)