Projekt konstytucji UE, odrzucony rok temu w referendach przez Francję i Holandię, poddany zostanie znacznej rewizji - twierdził we wtorek w Wiedniu premier Włoch Romano Prodi.
Prodi rozpoczynając swą europejską podróż od Austrii, przewodniczącej w tym półroczu Unii, wyraził jednocześnie pogląd, że do żadnych znacznych zmian w projekcie unijnej konstytucji nie dojdzie przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi we Francji.
Włoski premier uznał na razie za przedwczesne wyznaczenie harmonogramu dyskusji na temat projektu konstytucji UE. Na razie przyszłością konstytucji zajmą się przywódcy państw członkowskich podczas szczytu Unii, który rozpocznie się w najbliższy czwartek w Brukseli. Niewykluczone, że przedłużą o kolejny rok - do czerwca 2007 roku - "okres refleksji" w sprawie ratyfikacji traktatu konstytucyjnego UE.
Prodi spotka się we wtorek po południu z prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem, a w środę w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
W wywiadzie, który ukazał się w niedzielę w berlińskim "Bild am Sonntag" kanclerz Austrii Wolfgang Schuessel opowiedział się za jednoczesnym przeprowadzeniem referendum w sprawie unijnej konstytucji we wszystkich 25 krajach UE. (PAP)
jo/ ro/ 3453 arch.
