Federalna Służba Kontroli Obrotu Narkotykami Rosji (FSKN) przechwyciła pod Moskwą około 10 ton "brudnego maku", wwiezionego z Polski pod przykrywką kapusty pekińskiej. W wyniku tej akcji policja narkotykowa zatrzymała jednego obywatela Polski.
Operacja ta odbyła się w tym tygodniu. FSKN informuje o niej na swojej stronie internetowej. Ambasada RP w Moskwie potwierdziła PAP fakt zatrzymania polskiego obywatela.
Według Federalnej Służby Kontroli Obrotu Narkotykami partia maku spożywczego silnie zanieczyszczonego słomą makową została wwieziona na terytorium Federacji Rosyjskiej przez Białoruś samochodem ciężarowym Volvo prowadzonym przez obywatela Polski; w dokumentach celnych ładunek był zarejestrowany, jako kapusta pekińska.
"Łącznie znaleziono 400 worków z makiem na sumę 150 mln rubli (około 4,5 mln dolarów). Surowca tego wystarczyłoby na około pół miliona dóz" - przekazał dyrektor FSKN Wiktor Iwanow.
Iwanow dodał, że członkowie grupy przestępczej, która zajmowała się transportem narkotyku, zostali zatrzymani.
PAP dowiedziała się w polskiej ambasadzie, że wobec zatrzymanego Polaka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci aresztu na dwa miesiące. Zatrzymany nie przyznaje się do udziału w przemycie narkotyków.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/ mki/
