Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosyjscy chuligani na motocyklach wtargnęli na teren Ukrainy

0
Podziel się:

Grupa młodych ludzi na motorach nielegalnie
przejechała w nocy z wtorku na środę rosyjsko-ukraińską granicę w
obwodzie ługańskim na wschodniej Ukrainie, pobiła ukraińskiego
pogranicznika i wszczęła burdę w jednej z przygranicznych wsi -
podała w środę Straż Graniczna Ukrainy.

Grupa młodych ludzi na motorach nielegalnie przejechała w nocy z wtorku na środę rosyjsko-ukraińską granicę w obwodzie ługańskim na wschodniej Ukrainie, pobiła ukraińskiego pogranicznika i wszczęła burdę w jednej z przygranicznych wsi - podała w środę Straż Graniczna Ukrainy.

Część intruzów zatrzymano. Dwóch z nich podawało się za rosyjskich wojskowych - poinformowała ukraińska Straż Graniczna.

Pięć motocykli z przyczepkami, w których jechało po 5-6 osób, zauważył o północy strzegący granicy z Rosją patrol wojskowy. Dwaj żołnierze starali się zatrzymać szarżujących motocyklistów, jednak ci zdołali uciec.

"Jeden z nich powalił jednego z żołnierzy kopnięciem w pierś, wymierzonym z pędzącego motocykla. Inni krążyli wokół (żołnierza), wykrzykując obelgi i groźby" - czytamy w komunikacie ukraińskich służb granicznych.

Po rozprawie z patrolem kolumna motocyklistów wyruszyła w kierunku leżącej nieopodal granicy wsi Syrotyne. Udała się tam również zaalarmowana w międzyczasie przez patrol grupa operacyjna Straży Granicznej.

Ustalono, że rosyjscy chuligani zabawiają się w wiejskiej dyskotece, bijąc tam miejscową młodzież. Ukraińscy pogranicznicy przystąpili do kontrataku i pomimo oporu Rosjan, wykrzykujących obraźliwe dla Ukrainy i jej służb granicznych okrzyki, siedmiu z nich udało się zatrzymać. W ręce pograniczników wpadły także dwa motocykle.

Zatrzymani trafili do aresztu, gdzie sprawdzana jest ich tożsamość. Jeden z nich podawał się za żołnierza armii rosyjskiej, drugi natomiast twierdził, że jest kadetem wyższej szkoły wojskowej.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ jo/ kan/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)