Departament bezpieczeństwa narodowego powstanie w miejsce departamentu obrony działającego w Kancelarii Premiera - poinformował we wtorek PAP rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz. "Merytoryczną pieczę" nad departamentem, który będzie kontrolował m.in. służby specjalne, objąć ma minister koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann.
O tym, że jeszcze w kwietniu w Kancelarii Premiera powstanie departament bezpieczeństwa narodowego napisał najnowszy "Newsweek". Tygodnik informuje, że departament miałby nadzorować Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu i - kiedy powstanie - Centralne Biuro Antykorupcyjne. "Newsweek" przypuszcza, że chodzić może nie tyle o zapanowanie nad służbami, ile nad "znanym z niekonwencjonalnych zachowań ministrem- koordynatorem".
Rzecznik rządu przyznał we wtorkowej rozmowie z PAP, że "trwają prace nad zmianą struktury Kancelarii Premiera". Jak powiedział, "ma to związek z merytoryczną kontrolą również nad służbami bezpieczeństwa". Nadzór nad pracami departamentu, według Ciesiołkiewicza, prowadziłby koordynator właśnie Wassermann.
"Teza o tym, że ten departament powstaje w kontrze do działań ministra Wassermanna jest całkiem nieprawdziwa" - podkreślił Ciesiołkiewicz.
Jak tłumaczył, "departament ma służyć przede wszystkim premierowi i koordynacji pewnych informacji". Według rzecznika, "musi być miejsce, do którego spływają ważne informacje i są przekazywane bezpośrednio do szefa rządu".
"W tak ważnej dziedzinie jak bezpieczeństwo państwa premier musi mieć zaplecze, które jest w stanie przygotować pewne projekty, analizować sytuacje" - powiedział Ciesiołkiewicz. Dodał jednak, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach. (PAP)
hgt/ kaj/
