Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stołeczna policja zatrzymała Białorusinów, handlujących ludźmi

0
Podziel się:

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn i
kobietę, obywateli Białorusi, pod zarzutem handlu ludźmi.
Odpowiedzą za sprowadzenie do Polski kilkunastu rodaczek, w tym
dwóch nieletnich, i zmuszanie ich do świadczenia usług seksualnych
- poinformowała w sobotę stołeczna policja.

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, obywateli Białorusi, pod zarzutem handlu ludźmi. Odpowiedzą za sprowadzenie do Polski kilkunastu rodaczek, w tym dwóch nieletnich, i zmuszanie ich do świadczenia usług seksualnych - poinformowała w sobotę stołeczna policja.

Mieszkająca w Polsce od sześciu lat 34-letnia Ala O. razem z mężem i kolegą wyszukiwała na Białorusi młode kobiety i namawiała je do pracy w Polsce. Za sprowadzenie jednej rodaczki Ala O. i jej mąż płacili pośrednikom 400 dolarów.

Młode Białorusinki po przyjeździe do Polski trafiały do domu wynajmowanego przez małżeństwo O. na warszawskim Ursynowie. Tam były fotografowane, a ich zdjęcia zamieszczano na specjalnie utworzonej stronie internetowej. Kobiety były zmuszane do prostytucji, z której korzyści czerpało małżeństwo O. Aby uniemożliwić dziewczynom ucieczkę albo rezygnację z "pracy", zabierano im paszporty, niekiedy bito.

Stołeczni policjanci zajęli się sprawą w czerwcu, po tym, jak do Polski trafił wniosek o ekstradycję obywatelki Białorusi oskarżonej przez tamtejsze władze o czerpanie korzyści z nierządu. Okazało się, że chodzi o Alę O.

Przełomem w sprawie były informacje uzyskane od dwóch Polek, które wskazały nazwiska kobiet i konkretne mieszkania, w których uprawiany był przestępczy proceder. Opowiedziały też, jak zastraszano młode Białorusinki.

Zatrzymani trafili do aresztu na trzy miesiące. Postawiono im zarzuty handlu ludźmi, czerpania korzyści z cudzego nierządu, w tym - przy wykorzystaniu małoletnich. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)

ktt/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)