Do akcji składania wypowiedzeń dołączają bądź mają dołączyć w najbliższych dniach lekarze z kolejnych placówek, m.in. z Łańcuta, Głogowa, Wałbrzycha, Pułtuska oraz szpitali woj. pomorskiego. Z kolei w Ostrołęce, Tarnobrzegu, Kaliszu, Kraśniku strajk lekarzy został zakończony.
Według danych resortu zdrowia strajk trwa obecnie w 199 placówkach.
W woj. zachodniopomorskim czynnego protestu lekarzy nie ma, ponieważ większość spośród 5100 lekarzy i stomatologów pracuje na kontraktach, a to wyklucza możliwość strajkowania. Jedyną placówką w regionie, w której od paru tygodni prowadzony jest strajk, pozostaje wciąż szpital kliniczny przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, należący do Pomorskiej Akademii Medycznej.
W województwie pomorskim w dalszym ciągu strajkuje 17 z 31 szpitali. Na piątek lekarze zapowiadają rozpoczęcie akcji składania wypowiedzeń dyrektorom placówek, w których pracują. OZZL na Pomorzu nie podjął natomiast decyzji o przyłączeniu się do strajku głodowego.
W regionie kujawsko-pomorskim większość lekarzy jest zatrudniona na podstawie tzw. kontraktów. W czwartek wszystkie przychodnie i szpitale pracowały normalnie.
W woj. podlaskim sytuacja strajkowa się nie zmieniła - strajk prowadzą lekarze w trzech szpitalach: w Suwałkach, Łomży i Bielsku Podlaskim.
Na Mazowszu szpital specjalistyczny w Ostrołęce powraca do normalnego trybu pracy. Lekarze wykonują pierwsze planowe zabiegi. "Dzwonimy do pacjentów, którzy mieli wyznaczone planowe zabiegi i ustalamy nowe terminy. Chcemy, by jak najszybciej wszystkie oddziały zaczęły normalnie funkcjonować" - powiedział PAP szef oddziału terenowego OZZL Krzysztof Sosiński. Z kolei w Łomży dyrekcja zamierza rozpisać konkurs na zatrudnienie lekarzy spoza szpitala, by zastąpić tych, których strajkują.
Według danych OZZL w czwartek sytuacja strajkowa na Mazowszu nie uległa zmianie - nadal strajkują 33 szpitale, w tym 14 w Warszawie. Od środy protest głodowy prowadzi 3 lekarzy szpitala psychiatrycznego w Drewnicy i 10 lekarzy szpitala przy ul. Barskiej w Warszawie. Do złożenia wypowiedzeń przygotowują się lekarze ze szpitala w Pułtusku.
Ponad 60 lekarzy z trzech szpitali w woj. łódzkim kontynuuje w czwartek strajk głodowy. Według informacji PAP, kolejni medycy deklarują chęć przystąpienia do tej formy protestu. Głodówkę zapowiadają też lekarze z Sieradza. Najwięcej osób, ok. 40, głoduje w szpitalu im. Kopernika w Łodzi.
Kilkanaście osób przystąpiło do głodówki w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. Poza lekarzami ze szpitali w Łodzi do głodówki przystąpili ich koledzy z Bełchatowa.
Według informacji uzyskanych w Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody łódzkiego, obecnie na terenie województwa protestują 33 szpitale, 3 Zakłady Opieki Zdrowotnej oraz 4 przychodnie miejskie. Lekarze z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi zawiesili akcję protestacyjną. Bliscy porozumienia i przerwania strajku są lekarze ze szpitala rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim.
W woj. świętokrzyskim strajk trwa w 16 z 24 szpitali. Do 489 zwiększyła się liczba lekarzy, którzy złożyli wypowiedzenia z pracy. Wyczekujące na wyniki rozmów z rządem świętokrzyskie pielęgniarki kontynuują solidarnościowy protest rotacyjny przed Kancelarią Premiera; w czwartek przybyło tam kilkadziesiąt sióstr, z których kilkanaście zostanie w "białym miasteczku" do piątku.
W Lubelskiem na godzinę przerwali w czwartek pracę lekarze ze Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. Zgromadzili się przed budynkiem szpitala i chodzili przez przejścia dla pieszych na pobliskim skrzyżowaniu ulic. Zapowiedzieli podjęcie strajku od 9 lipca. Ma on polegać na zamknięciu przychodni przyszpitalnych.
Po trzydniowym strajku powrócili natomiast do pracy lekarze ze szpitala w Kraśniku. Strajk kontynuuje szpital w Chełmie, zaś lekarze ze szpitala w Opolu Lubelskim nie wypełniają dokumentów dla NFZ.
Lekarze z Łańcuta (Podkarpacie) zapowiadają, że w piątek złożą masowo wypowiedzenia z pracy, ponieważ negocjacje z dyrekcją nie przyniosły rezultatów. Przewodnicząca OZZL w szpitalu w Łańcucie Ewa Przepióra-Kulig, nie umiała w czwartek określić precyzyjnie, ilu lekarzy złoży wypowiedzenia, ale jej zdaniem będzie to zdecydowana większość.
Natomiast lekarzom z Tarnobrzega udało się porozumieć z dyrektorem szpitala i zawarli umowę gwarantującą im 700 zł dodatku do pensji przez najbliższe trzy miesiące. "Jest to taka kwota na zachętę, bo obie strony wiedzą, że nie satysfakcjonuje ona lekarzy i kiedy zacznie biec czas wypowiedzeń, konieczne będą negocjacje" - powiedział PAP szef OZZL w Tarnobrzegu Leszek Bień. Przypomniał też, że od początku czerwca niemal wszyscy lekarze z tego szpitala złożyli wypowiedzenia z pracy.
W regionie podkarpackim nadal strajkują lekarze w 20 szpitalach z 27 oraz w większości przyszpitalnych poradni specjalistycznych i jednym ZOZ ambulatoryjnym. Dotychczas wypowiedzenia z pracy złożyło już około 650 lekarzy w 11 szpitalach w regionie. Złożenia wypowiedzeń nie wykluczają także lekarze w Kolbuszowej, ale ostateczna decyzja znana będzie w piątek.
W Małopolsce sytuacja strajkowa nie uległa zmianie. Według urzędu wojewódzkiego, akcja trwa w 17 szpitalach, a w pięciu szpitalach lekarze złożyli wymówienia. Dotyczy to szpitali w Chrzanowie, Oświęcimiu, Wadowicach, Nowym Targu i Suchej beskidzkiej. Z danych małopolskiego związku zawodowego lekarzy wynika, że w sumie strajkują 24 zakłady opieki zdrowotnej. O kolejnych wypowiedzeniach pracy lekarze zadecydują do końca czerwca.
Kilkudziesięciu lekarzy przemaszerowało w czwartek ulicami Gliwic (woj. śląskie). W regionie strajkuje ok. 70 szpitali i ZOZ-ów. W piątek ponad 1000 śląskich lekarzy ma złożyć wypowiedzenia z pracy.
Na Dolnym Śląsku nadal strajkuje 17 szpitali na 70, w tym 7 w samym Wrocławiu. Do tej pory wypowiedzenia złożyli lekarze z trzech szpitali: w Jeleniej Górze, Lubinie i Oławie. Najprawdopodobniej w piątek wypowiedzenia z pracy złożą lekarze ze szpitala w Głogowie i lekarze z dwóch szpitali w Wałbrzychu.
W Wielkopolsce w czwartek strajkuje 16 z 60 placówek. Przystąpienie do strajku od poniedziałku 2 lipca zapowiedzieli lekarze ze szpitala miejskiego w Ostrowie Wlkp. a po 5 lipca - ze szpitala w Czarnkowie. Po zawarciu porozumień z dyrekcją, tę formę protestu zawiesili dotąd lekarze ze szpitali w Kaliszu i Śremie a w Szamotułach, Wolsztynie i wojskowym szpitalu w Poznaniu zamieniono formę czynnego strajku na pogotowie strajkowe. W poznańskim szpitalu Raszei - jak powiedziała PAP szefowa wielkopolskiego OZZL Halina Bobrowska - spodziewane jest podpisanie porozumienia.
W czwartek, w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu kolejny, ósmy anestezjolog wycofał złożone wcześniej wypowiedzenie z pracy. Według rzeczniczki szpitala, do końca czerwca mają wycofać swoje wypowiedzenia także pozostali trzej anestezjolodzy. Według wielkopolskiego OZZL, złożenie wypowiedzeń z pracy w czwartek zadeklarowali lekarze innych oddziałów z kaliskiego szpitala, zebrane są już złożone przez lekarzy wypowiedzenia z pracy ze szpitali: w Lesznie, Pile, Gostyniu, Krotoszynie, Kępnie i Gnieźnie oraz z oddziałów pediatrycznych SPZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu. Na razie zebrane wypowiedzenia są zdeponowane u wyznaczonych osób. Na złożenie wypowiedzeń w tych placówkach zdecydowało się od 50 do 100 proc. obsady lekarzy z poszczególnych oddziałów.
Czwartek w Wielkopolsce to także trzeci dzień akcji pielęgniarek, polegającej na pikietowaniu i manifestowaniu przez kwadrans, o godz. 12.19, przed szpitalami. Jest to wyraz poparcia dla sióstr, protestujących przed kancelarią premiera. Wśród protestujących w Warszawie jest ok. 60 pielęgniarek z Wielkopolski, które zmieniają się tam co pewien czas. (PAP)
bos/ mch/ kop/ mb/jaw/ olz/ jes/ zak/ kli/ umw/ api/ mgm/ hp/ rof/ dow/ wkr/
