Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szwajcaria: "Neue Zuercher Zeitung": fiasko misji Kaczyńskich

0
Podziel się:

Konserwatywny szwajcarski dziennik
"Neue Zuercher Zeitung" ("NZZ") ostro skrytykował w sobotnim
wydaniu bilans dokonań obecnej polskiej ekipy rządowej, tytułując
swój komentarz "Fiasko misji Kaczyńskich".

Konserwatywny szwajcarski dziennik "Neue Zuercher Zeitung" ("NZZ") ostro skrytykował w sobotnim wydaniu bilans dokonań obecnej polskiej ekipy rządowej, tytułując swój komentarz "Fiasko misji Kaczyńskich".

Artykuł ten zajmuje centralne miejsce na pierwszej kolumnie dziennika.

"Po ogłoszeniu jego zwycięstwa w polskich wyborach prezydenckich w październiku 2005 roku, Lech Kaczyński wypowiedział dwa znamienne słowa: +Zadanie wykonane+. Meldunek był skierowany do jego o pół godziny starszego brata-bliźniaka Jarosława. Dzisiaj musiałby zawołać do niego słowami: +Misja poniosła fiasko+. Po dwóch latach naznaczonych politycznym chaosem, zażartymi walkami o władzę i ciągłymi zmianami w ministerstwach, rząd Jarosława Kaczyńskiego jest u kresu. Koalicja z dwoma ekstremistycznymi ugrupowaniami, arcykatolicką Ligą Polskich Rodzin i populistyczną partią chłopską Samoobrona zawaliła się. Nowe wybory wydają się nieuniknione. I dobrze, że tak jest" - napisała "NZZ".

"Swoją często nienawistną polemiką z przeciwnikami Jarosław Kaczyński - osobliwa mieszanina wierności zasadom, pragmatyzmu i przebiegłości - zaszkodził politycznej kulturze kraju, szacunkowi dla demokracji, i to mimo zwalczania korupcji również we własnych szeregach. Rząd spowodował wiele zamętu, ale urzeczywistnił niewiele. Nie dotrzymał wielu wyborczych obietnic. Zajęty był przede wszystkim sobą" - ocenił szwajcarski dziennik.

"Jarosław Kaczyński nigdy nie był zbyt delikatny wobec swoich politycznych przeciwników. Widzi w nich przede wszystkim wrogów lub wręcz zdrajców. Ważne stanowiska w instytucjach politycznych i państwowych poobsadzał swoimi zaufanymi, nie naruszając przy tym w żadnym razie podstawowych zasad demokracji. Wybierał ich często nie ze względu na kompetencje fachowe, ale na lojalność. Krytycy mówią o państwie dworskim, opartym na demokratycznych podstawach" - czytamy w "NZZ". (PAP)

dmi/ hes/ 0792 Int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)