Z udziałem wiceprezydenta USA Dicka Cheneya i ministra obrony Donalda Rumsfelda odbyły się pod budynkiem Pentagonu w Waszyngtonie uroczyste obchody piątej rocznicy ataku terrorystycznego na USA z 11 września 2001 roku.
W Pentagon uderzył tego dnia rano jeden z czterech porwanych przez terrorystów samolotów, niszcząc część gmachu i zabijając 184 osoby.
Uroczystość miała charakter zamknięty -uczestniczyli w niej tylko pracownicy Pentagonu i rodziny ofiar. Rumsfeld i Cheney wygłosili przemówienia.
Prezydent George W. Bush przebywał w tym czasie w Nowym Jorku, spotykając się m.in. rano z rodzinami ofiar i ze strażakami, którzy ratowali rannych z gruzów zniszczonych budynków. (PAP)
tzal/ ap/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: