Brytyjska minister spraw wewnętrznych Jacqui Smith spotkała się we wtorek z klubem parlamentarnym Partii Pracy, zabiegając o poparcie dla przygotowywanych przez rząd rozwiązań dopuszczających przetrzymywanie podejrzanego w areszcie do 42 dni bez formalnego przedstawienia mu zarzutów
Obecnie maksymalny okres tymczasowego zatrzymania to 28 dni.
Smith zapewniła posłów, iż rozwiązania proponowane w nowej ustawie antyterrorystycznej mają charakter wyjątkowy i będą stosowane tylko w szczególnych sytuacjach, np. gdy śledztwo jest trudne i złożone.
Dodatkowo Izba Gmin będzie każdorazowo głosować w sprawie zatwierdzenia dłuższego okresu zatrzymania w ciągu siedmiu dni od jego wprowadzenia i ponownie nad utrzymaniem go do 42 dni w terminie 30 dni od jego wprowadzenia.
Dodała, iż wysokiej rangi politycy z różnych partii będą poufnie poinformowani o niektórych aspektach śledztwa przeciwko domniemanym terrorystom, w których policja wystąpi o wydłużenie okresu zatrzymania. Dotychczas dostęp do tego rodzaju informacji był zastrzeżony dla szefa MSW i sędziów nadzorujących pracę organów ścigania.
W ten sposób Smith ustosunkowała się do zarzutu, że posłowie nie będą mogli sprawować parlamentarnego nadzoru nad ustawą, ponieważ nie będą mieli dostępu do wszystkich faktów.
Termin głosowania nad nowymi przepisami w sprawie zwalczania terroryzmu wyznaczono na przyszły tydzień. Liczbę niezadowolonych z nowych przepisów w Partii Pracy ocenia się na ok. 50. Zastrzeżenia mają także posłowie opozycji.
"Nie powinniśmy lekką ręką rezygnować z wolności obywatelskich, o które walczono przez całe stulecia" - powiedział jeden z przeciwników nowego prawa, laburzystowski poseł John Grogan.
Zdaniem Smith w obliczu zagrożenia terrorystycznego policja i służby specjalne potrzebują "nowych instrumentów", jeśli mają skutecznie zapewniać bezpieczeństwo ludzi. Proponowane środki nazwała "prewencyjnymi i współmiernymi do skali zagrożenia". (PAP)
asw/ mc/ jbr/
