Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Brzegu najprawdopodobniej kolejny przypadek sepsy

0
Podziel się:

Do szpitala wojewódzkiego w Opolu trafiła w
czwartek 14-latka z objawami wskazującymi na chorobę
meningokokową. To siódmy taki przypadek w Brzegu, gdzie wkrótce
rozpocznie się akcja obowiązkowych szczepień młodzieży przeciw
meningokokom.

*Do szpitala wojewódzkiego w Opolu trafiła w czwartek 14-latka z objawami wskazującymi na chorobę meningokokową. To siódmy taki przypadek w Brzegu, gdzie wkrótce rozpocznie się akcja obowiązkowych szczepień młodzieży przeciw meningokokom. *

"Niestety najprawdopodobniej mamy do czynienia z kolejnym przypadkiem sepsy. Stan dziewczynki jest ciężki" - powiedział PAP opolski Wojewódzki Inspektor Sanitarny Krystian Kościów. Dodał, że pewność co do przyczyn choroby 14-latki będzie można mieć po badaniach laboratoryjnych.

Główny Inspektor Sanitarny podjął w środę decyzję o obowiązkowym szczepieniu młodzieży z powiaty brzeskiego. Akcja szczepień mieszkańców w wieku 11-19 lat rozpocznie się za ok. 2-3 tygodnie - natychmiast po dostarczeniu szczepionek i wytypowaniu wszystkich, którzy zostaną zaszczepieni.

"Ten przypadek dowodzi, że ognisko zakażeń w powiecie brzeskim jest wciąż aktywne, a akcja szczepień jest jak najbardziej uzasadniona" - zaznaczył Kościów.

Inspektor zaapelował w czwartek do wszystkich lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, stacji pogotowia ratunkowego, szpitalnych oddziałów ratunkowych województwa opolskiego o zwracanie szczególnej uwagi na występowanie u chorych stanów gorączkowych i objawów grypopodobnych.

"Mogą one stanowić początek inwazyjnej choroby meningokokowej i dlatego przypominam o istotnym znaczeniu czynnika czasu przy ewentualnym podjęciu leczenia" - czytamy w przesłanym PAP w Opolu apelu.

"Każda gorączka, utrata przytomności, drgawki, skaza krwotoczna, pojawienie się wysypki, biegunka mogą być początkiem tej choroby" - zaznaczył w środę na konferencji prasowej w Opolu zastępca przew. zespołu ds. zakażeń meningokokowych, prof. Józef Knap.

"Spóźnienie leczenia o kilkanaście godzin znacznie zmniejsza szanse pacjenta na przeżycie. Nie ma na co czekać i filozofować, że gorączka sama przejdzie. Nie ma co się też obawiać, że lekarze się przepracują" - dodał obecny na konferencji krajowy konsultant do spraw chorób zakaźnych, Andrzej Horban.

Wywoływana m.in. przez meningokoki sepsa, zwana inaczej posocznicą, to ciężka reakcja zapalna organizmu na zakażenie, która prowadzi do niewydolności narządów wewnętrznych.

Sepsa nie jest chorobą, ale zespołem objawów chorobowych, które mogą być wywołane różnymi czynnikami zakaźnymi (bakterie, wirusy, pasożyty czy grzyby) w przebiegu wielu schorzeń. Postępuje szybko i w bardzo krótkim czasie może przerodzić się w postać ciężką, prowadzącą do niewydolności wielu narządów wewnętrznych, zaburzeń krzepnięcia krwi i do śmierci.(PAP)

jsz/ wkr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)