Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o współpracy organów władzy w sprawach UE

0
Podziel się:

#
dochodzi o informacja o odrzuceniu w głosowaniach trzech projektów
#

# dochodzi o informacja o odrzuceniu w głosowaniach trzech projektów #

06.05. Warszawa (PAP) - Sejm zajął się w czwartek czterema projektami ustaw dotyczącymi współpracy rządu i parlamentu w sprawach UE. PO, PSL i Lewica poparły propozycję opracowaną przez komisję ds. UE. Przeciwny temu był PiS. Trzy pozostałe projekty zostały odrzucone.

Posłowie debatowali nad dwoma projektami autorstwa klubu PiS, jednym senackim i jednym przygotowanym przez sejmową komisję ds. UE. Zmiany w polskim prawie są konieczne m.in. dlatego, że Traktat Lizboński zwiększył uprawnienia parlamentów narodowych państw członkowskich UE w procesie stanowienia prawa wspólnotowego Unii.

W czwartek wieczorem posłowie zdecydowali o odrzuceniu w pierwszym czytaniu trzech projektów: obu autorstwa PiS i senackiego. Sejm będzie dalej pracował tylko nad projektem komisji ds. UE.

Pierwszy z projektów PiS dotyczył zasady postępowania organów i przedstawicieli RP w niektórych sprawach związanych z naszym członkostwem w UE. Jak tłumaczył Karol Karski (PiS), celem projektu było wprowadzenie do polskiego prawa rozwiązań, które pozwolą naszym władzom sprawować realną pieczę nad pozycją Polski w UE "jako suwerennego państwa członkowskiego". Jego zdaniem zawarte w projekcie uregulowania miały prowadzić do wzmocnienia ochrony najistotniejszych interesów ustrojowych RP w relacjach z innymi członkami UE.

Z kolei drugi z projektów PiS mówiący o roli Sejmu i Senatu w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE zmierzał do wzmocnienia roli polskiego parlamentu w podejmowaniu decyzji z jego udziałem przez organy Unii. Jak uzasadniali jego autorzy, takiego wzmocnienia wymaga Traktat Lizboński, który przewiduje nowe uprawnienia dla parlamentów państw członkowskich m.in. prawo sprzeciwu wobec niektórych projektów aktów unijnych, prawo opiniowania tych projektów i prawo zaskarżania ich do Trybunału Sprawiedliwości.

"Dzięki projektowanym przepisom Polska, zgodnie ze swym porządkiem konstytucyjnym i bogatymi tradycjami parlamentarnymi, zaliczać się będzie do tych państw w Europie, których rządy swoje działania na forum UE w najistotniejszych sprawach, związanych z przekazywaniem suwerennych praw państwa, opierają na demokratycznym mandacie udzielanym przez parlament w formie ustawy lub uchwał obu izb parlamentu. Sprzyjać to będzie także realizacji istotnych wartości konstytucyjnych RP: suwerenności, demokracji i rzetelności działania organów państwowych" - powiedział Karski.

Z kolei projekt senacki określał proces monitorowania projektów aktów prawodawczych UE przez polski parlament oraz nakładał na rząd obowiązek zasięgania opinii Sejmu i Senatu w sprawach związanych ze zmianą procedury uchwalania aktów prawnych oraz uzyskania zgody polskiego parlamentu na ewentualną decyzję o wystąpieniu Polski z UE. Zgodnie z projektem, wyrażenie zgody na wystąpienie z UE wymagałoby większości 2/3 głosów członków każdej z izb.

Zgodnie natomiast z założeniami komisyjnego projektu ustawy kompetencyjnej, rząd ma przedstawiać Sejmowi i Senatowi, nie rzadziej niż raz na 6 miesięcy, informację o udziale Polski w pracach Unii Europejskiej. Rada Ministrów ma też przekazywać Sejmowi i Senatowi projekty stanowisk Polski w sprawie projektów aktów ustawodawczych UE (nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania tych projektów).

Projekt reguluje też zasady występowania przez Sejm lub Senat do Trybunału Sprawiedliwości UE. W przypadku otrzymania przez premiera - przesłanej przez marszałka Sejmu (lub Senatu) uchwały Sejmu (lub Senatu) w sprawie wniesienia do Trybunału Sprawiedliwości UE skargi w sprawie naruszenia przez akt ustawodawczy Unii zasady pomocniczości, premier niezwłocznie, z zachowaniem terminów wynikających z prawa Unii Europejskiej, wnosi skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Przed Trybunałem polską stronę będzie reprezentował rząd. Taki tryb wynika z tego, że skargi obu izb są skargami Polski, a zgodnie z konstytucją to Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną.

Za skierowaniem do dalszych prac w Sejmie tylko projektu komisyjnego opowiedzieli się podczas czwartkowej debaty przedstawiciele klubów PO, PSL i Lewicy. Przeciwko takiemu rozwiązaniu był jedynie Karski.

Jak ocenił podczas czwartkowej debaty Jan Tomaka (PO), projekt wypracowany przez komisję ds. UE "w sposób najbardziej kompletny" reguluje kwestie dostosowania polskiego prawa do zmian wynikających z Traktatu Lizbońskiego. Poseł PO nie wykluczył jednak zgłoszenia do niego poprawek.

"Otwarta jest chociażby sprawa reprezentowania Sejmu lub Senatu w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Teoretycznie może się bowiem zdarzyć, że Sejm, Senat i rząd RP mogą mieć różne stanowiska - przed Trybunałem nie musi więc stawać Rzeczpospolita Polska, a jej organ - Sejm lub Senat" - zaznaczył Tomaka.

Poseł opowiedział się za odrzuceniem w pierwszym czytaniu trzech pozostałych projektów. Podobne stanowisko przedstawili: Tadeusz Iwiński (Lewica) i Stanisław Rakoczy (PSL). "(Projekt komisyjny) nie jest idealny i do niego mogą być zgłoszone w drugim czytaniu w komisji poprawki, ale jego atutem jest to, że jest on syntetyczny i że jest rodzajem kompromisu" - podkreślił Iwiński.

"Jestem przekonany, że w drugim czytaniu uda się nam tę ustawę tak doprecyzować, że będzie do przyjęcia dla wszystkich" - powiedział z kolei Rakoczy. Jego zdaniem takiego konsensusu od posłów oczekują Polacy. "Wierzę, że przy odrobinie dobrej woli uda się nam go osiągnąć" - zaznaczył poseł PSL.

Karski opowiedział się za tym, by na bazie wszystkich czterech projektów powstał jeden wspólny projekt. Poseł PiS powiedział też, że dziwi go zwłaszcza wniosek PO o odrzucenie projektów autorstwa jego klubu, które - jak podkreślił - "są wyrazem porozumienia osiągniętego przez premiera Donalda Tuska z prezydentem Lechem Kaczyńskim w Juracie (w marcu 2008 r. - PAP)".

"Powiem wprost: myślę, że to jest właśnie dowód na to, że honor, godność po stronie niektórych osób jest tylko pustym frazesem" - ocenił Karski. (PAP)

mkr/ pat/ joko/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)