Kanadyjska policja aresztowała w czwartek w centrum Toronto kierowcę samochodu, w którym znaleziono pięć butli gazowych, piłę łańcuchową i kuszę domowej roboty. Mężczyznę zatrzymano niedaleko miejsca, gdzie w weekend odbędzie się szczyt G20.
Jak poinformowała telewizja CBC, zatrzymany ma 53 lata i pochodzi z Ontario. Zatrzymano go na ulicy The Esplanade, przy której znajdują się głównie budynki mieszkalne, szkoły i place zabaw dla dzieci.
Samochód zwrócił uwagę policji, ponieważ jego stan techniczny budził wątpliwości - poinformowała lokalna telewizja CP24.
Jak podkreślił cytowany przez CBC szef policji w Toronto Bill Blair, policjanci zaczęli sprawdzać samochód i odkryli w nim przedmioty, które potencjalnie mogą być użyte jako broń.
W centrum Toronto w ostatnich dniach z ulic usunięto wszystko, co mogliby wykorzystać agresywni demonstranci: małe drzewka w donicach, skrzynki z gazetami, a nawet kosze na śmieci - zamiast nich na latarniach zawieszono plastikowe torby.
W przeddzień szczytów G8 i G20 policja ma coraz więcej pracy. Czwartek przyniósł kolejne zatrzymania w sprawie związanej z aresztowanym w środę w zamożnej dzielnicy Toronto informatykiem, który - jak relacjonowała prasa - miał zamiar monitorować policyjną łączność i informować demonstrantów o działaniach sił porządkowych. W czwartek zatrzymano jego partnerkę pod zarzutem posiadania materiałów wybuchowych.
Obecność polityków i mediów na szczytach G8 i G20 postanowiły wykorzystać organizacje rdzennych mieszkańców Kanady. W czwartek zorganizowano pokojową manifestację w centrum Toronto, by zwrócić uwagę na problemy Indian, Inuitów i Metysów.
Anna Lach(PAP)
lach/ az/ kar/
