(dochodzą informacje o chłopcu)
28.5.Warszawa (PAP) - 12-letni chłopiec trafił w środę w stanie ciężkim do warszawskiego szpitala, po tym jak w czasie burdy kibiców został trafiony kamieniem w głowę. Policja zatrzymała sześć osób.
Jak poinformował PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Marcin Szyndler, do zamieszek doszło ok. godz. 20, po meczu klubów Radomiak Radom i Hutnik Warszawa - przy ul. Marymonckiej.
"Policja odprowadzała kibiców Radomiaka. W pewnym momencie pseudokibice przeciwnej drużyny obrzucili ich i funkcjonariuszy kamieniami. W głowę dostał 12-letni chłopiec" - powiedział Szyndler.
Dziecko nieprzytomne trafiło do szpitala. Ma być operowane. Jak ustalili policjanci chłopiec mieszka w pobliżu stadionu. "Znalazł się tam prawdodpobnie przypadkowo. Z relacji matki wynika, że bawił się na podwórku" - zaznaczył Szyndler.
Jak podkreślił, stan 12-latka jest ciężki.
"Zatrzymaliśmy sześciu chuliganów; pięciu rzucających kamieniami i jednego, który prawdopodobnie brał udział w zniszczeniu policyjnego radiowozu. Teraz ustalamy czy któryś z nich uderzył chłopca. Rozmawiamy, ze świadkami, sprawdzamy czy są nagrania z monitoringu" - zaznaczył rzecznik.
Prawdopodobnie jeszcze w nocy policjanci skonfrontują zatrzymanych ze świadkami. (PAP)
pru/ mp/