Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wroński: w miastach znaczące zwycięstwo PO, żółta kartka dla rządzących

0
Podziel się:

Według dziennikarza "Gazety Wyborczej",
Pawła Wrońskiego, sondażowe wyniki wyborów samorządowych z dużych
miast pokazują, że jest to dosyć znaczące zwycięstwo Platformy
Obywatelskiej i "żółta kartka" dla rządzących.

*Według dziennikarza "Gazety Wyborczej", Pawła Wrońskiego, sondażowe wyniki wyborów samorządowych z dużych miast pokazują, że jest to dosyć znaczące zwycięstwo Platformy Obywatelskiej i "żółta kartka" dla rządzących. *

Według sondażu GfK Polonia, dla TVP i "Dziennika", wybory do rad miast w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Łodzi i Białymstoku wygrała Platforma Obywatelska, przed PiS. I turę wyborów na prezydenta Warszawy wygrywa Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) - 38,4 proc., przed Hanną Gronkiewicz-Waltz (PO) - 36,7 proc. głosów.

Jego zdaniem, teraz ważnych zadaniem dla wybranych samorządowców jest umiejętne wykorzystanie środków unijnych, które w najbliższych latach będą spływały do dużych miast.

"Jeśli oni sprawdzą się w roli dobrych gospodarzy, to są zaczynem przyszłego zwycięstwa wyborczego, na przykład PO. Bo jeśli okaże się, że są to dobrzy gospodarze, potrafią zmieniać te miasta w korzystny sposób, to ludzie będą głosowali dalej na takie ugrupowanie" - powiedział w niedzielę PAP Wroński.

W jego ocenie, wybory pokazują także bardzo wyraźny na scenie politycznej podział na dwa bloki wyborcze. "Wiele zyskuje PO, w niektórych miastach zyskuje również PiS, ale ten podział jest już bardzo widoczny. Z kształtującą się nową siłą w przypadku przynajmniej Warszawy, gdzie lewica się w jakiś sposób odbiła. To wskazuje na pewne tworzenie się teraz dwupartyjnego podziału w naszym kraju" - zaznaczył dziennikarz "GW".

Jego zdaniem, taki podział dotrwa do przyszłym wyborów parlamentarnych. "Wiele na to wskazuje, ponieważ nie bardzo można poza tymi dwoma siłami i może lewicą, wskazać na inne ośrodki jednoczące opinię społeczną. Takich ośrodków po prostu nie ma i ich nie widać. Te wybory pokazują to jeszcze wyraźniej" - mówił Wroński.

Jak przyznał, w przypadku wyborów na prezydenta Warszawy trzeba podkreślił ewidentny sukces Marka Borowskiego. "To był kandydat, który startował z najniższego poparcia, a zyskał najbardziej. Lewica zyskała też dużo w Radzie Miasta, jest to jakiś znak na przyszłość" - uważa Wroński.

Pytany o prognozę wyników w II turze wyborów na prezydenta Warszawy odpowiedział, że sprawa jest otwarta. Jego zdaniem, część wyborców Borowskiego, której zdecydowanie odcina się od PiS-u może oddać swój głos na Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO).

"Tu jest sprawa otwarta i tu wszystko się może zdarzyć. Wszystko zależy od tego, czy Kazimierzowi Marcinkiewiczowi uda się przekonać, że on z PiS ma bardzo mało wspólnego" - powiedział.

Dziennikarz pytany o ocenę frekwencji powiedział, że jest to pozytywne zaskoczenie, bo jest ona większa, niż w wyborach parlamentarnych. (PAP)

eaw/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)