"Marzec 2020 roku zapisze się na długo w historii polskiego rynku funduszy inwestycyjnych. Z powodu obaw związanych z pandemią koronawirusa, przez globalne rynki przeszedł bezprecedensowy krach, a inwestorzy za wszelką cenę szukali płynności. W efekcie w miesiąc aktywa polskich funduszy inwestycyjnych spadły o 29,6 mld zł do 238,7 mld zł, tj. o 11%" - czytamy w raporcie.
Spadek aktywów to głównie efekt ujemnego bilansu sprzedaży funduszy (ten wyniósł w sumie ok. -20 mld zł netto). W szczególności funduszy dłużnych, które w ostatnich latach cieszyły się największą popularnością klientów. Ich aktywa spadły w sumie o ponad 20 mld zł, z czego prawie 6 mld z funduszy obligacji korporacyjnych, podano.
"Spadki na rynkach i odpływ klientów odbiły się również na niemal wszystkich pozostałych kategoriach funduszy. Wartość środków zgromadzonych w funduszach akcji spadła o prawie jedną piątą i wyniosła 18 mld zł na koniec marca, tj. najniżej od marca 2009 roku, kiedy to rynki zaczynały odbijać się od dna po kryzysie finansowym. O kilka miliardów złotych spadły aktywa w funduszach mieszanych, a także aktywów niepublicznych. Kilkaset milionów ubyło z funduszy absolutnej stopy zwrotu. Na podobnym poziomie utrzymały się za to aktywa w funduszach sekurytyzacyjnych i stosunkowo niewiele spadły w funduszach nieruchomości i rynku surowców" - czytamy dalej.
Jedyną kategorią funduszy, która odnotowała wyraźny wzrost aktywów były fundusze zdefiniowanej daty w ramach pracowniczych planów kapitałowych (PPK).
"To efekt regularnych wpłat pracowników i pracodawców (wyniki zarządzania były w większości przypadków ujemne). Do końca marca wpływały również dopłaty roczne od państwa. W efekcie wartość środków zgromadzonych w funduszach PPK za pośrednictwem wyłącznie towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) wyniosła ponad 500 mln zł. Gdy weźmiemy pod uwagę również powszechne towarzystwa emerytalne i towarzystwa ubezpieczeniowe, wówczas aktywa w funduszach PPK wyniosły ponad 600 mln zł" - podsumowano.
