Brak bardziej zdecydowanego popytu na walorach większych spółek powodował osuwanie się rynku. Spadki były w przypadku większości spółek jednak kontrolowane głównie z powodu małego zdecydowania sprzedających. Wyjątkiem tutaj okazały się akcje Prokomu i Agory, które nie po raz pierwszy należały do najsłabszych w składzie indeksu największych spółek.
Po koniec dnia do tej grupy dołączyła TPSA, na której pojawił się również większy sprzedający. Spore obroty towarzyszył sporym zmianom wyceny Elektrimu, którego kurs uległa wahaniom w związku z informacjami o odrzuceniu oferty Elektrimu przez DT sprzedaży udziałów w PTC. Wydaje się, że rynek jest obecnie w trakcje oczekiwanej przez inwestorów korekty, której zasięg, jak się wydaje, nie będzie jednak zbyt głęboki.