Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lekkie wzrosty za Oceanem

0
Podziel się:

W ciągu ostatnich kilku sesji w USA systematycznie i nieuchronnie zbliżaliśmy się do listopadowego dołka na poziomie 752 pkt na S&P500, co nie wróży dobrze poziomom indeksów amerykańskich w najbliższych tygodniach.

Lekkie wzrosty za Oceanem

Przed sesją otrzymaliśmy kilka ważnych danych makro. Tym razem rozbieżności pomiędzy prognozami analityków i rzeczywistością nie były zbyt duże, mimo to nie zachęciły one inwestorów do odważniejszych zakupów podczas dzisiejszej sesji.

Liczba osób ubiegających się o zasiłek wzrosła w ubiegłym tygodniu do 524 tys., przy szacunkach analityków na poziomie 540 tys. Napłynęły również dane na temat inflacji PPI. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w grudniu o 1,9% m/m przy prognozach na poziomie 2% m/m. Wskaźnik ten po raz pierwszy od siedmiu lat osiągnął ujemną wartość -0,9% r/r.

Kilka pierwszych godzin dzisiejszej sesji wskazywało na to, że będziemy mieli kolejną, ósmą już z rzędu spadkową sesję za oceanem. Po trzech godzinach indeks S&P500 spadał już prawie 3% i wydawało się, że przy takim tempie możemy zakończyć sesję poniżej 800 pkt. Ponownie, jak w dniu wczorajszym, motorem napędowym spadków było bardzo słabe zachowanie spółek z sektora finansowego.

Mocno zniżkowały Bank of America i Citigroup. Kurs BofA, dochodząc do 8,03 USD, był najniższy od 18 lat. Jeszcze niedawno wydawało się, że będzie to jeden z nielicznych dużych banków, który wyjdzie obronną ręką z kryzysu toczącego amerykański rynek finansowy. Niestety wygląda na to, że i w tym wypadku nie obejdzie się - kolejny raz (BofA otrzymał już wcześniej od rządu 25 mld USD) - bez pomocy rządu.

W połowie sesji, po zbliżeniu się do poziomu 817 pkt na S&P500, dosyć mocno uaktywniła się strona popytowa, której w ciągu godziny udało się doprowadzić indeks w pobliże dzisiejszego otwarcia, by na godzinę przed końcem sesji osiągnąć dodatnią wartość powyżej 1%. Sama końcówka sesji była już dla byków mniej pozytywna, tym niemniej jednak wszystkie indeksy zakończyły sesję na plusie.

Najlepiej w dniu dzisiejszym radziły sobie spółki z indeksu Nasdaq, który wzrósł o 1,49%, podczas gdy Dow Jones i S&P500 odpowiednio o 0,14% i 0,13% . Ostatecznie najważniejsze spółki dzisiejszego dnia kończyły sesję na sporych minusach i tak BofA (-18%), Citigroup (-15%), JPMorgan (-6%), Morgan Stanley (-5%). Do spółek, których akcjonariusze mogą być zadowoleni z przebiegu sesji, zaliczyć należy m.in. Motorolę (7%) i Amazon (6%).

W ciągu ostatnich kilku sesji w USA systematycznie i nieuchronnie zbliżaliśmy się do listopadowego dołka na poziomie 752 pkt na S&P500, co nie wróży dobrze poziomom indeksów amerykańskich w najbliższych tygodniach. Przełamanie tego wsparcia z technicznego punktu widzenia otwiera pole do dalszych silnych spadków. Na dzisiejszej sesji wyrok został odroczony. Pytanie tylko czy na długo?

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)