Zakończenie w USA przełoży się lekko negatywnie na nasz rynek. Jest jednak prawdopodobne, że nasz parkiet będzie silniejszy od Eurolandu. Wczorajsza sesja byłaby właściwie lekko optymistyczna gdyby nie końcówka. Osłabienie do jakiego doszło w ostatniej godzinie handlu jest zapowiedzią lekkiego pogorszenia na najbliższych sesjach. Za takim wariantem przemawia wczorajsza świeca (z wyraźnym górnym cieniem) oraz zachowanie oscylatora stochastycznego – wczoraj wskaźnik wygenerował sygnał sprzedaży. Ponieważ jednak ubiegłotygodniowy wzrost nie był znaczący również spadek nie powinien być głęboki. Najważniejszym w perspektywie najbliższych sesji wsparciem jest dolna linia miesięcznego, łagodnie rosnącego, kanału – 1105 pkt. To właśnie na wysokości tej linii może zakończyć się obecne osłabienie.
Dzisiejsze notowania powinny przebiegać w spokojnej atmosferze. Pierwsze ważne wsparcie dla WIG20 to 1110 pkt (minimum z wtorku). Pierwszy opór to wczorajsze zamknięcie – 1122 pkt.
