Na silnie pozytywny wpływ raczej liczyć nie można, bo może dziś u nas przeważyć myślenie, że po tak znacznych wzrostach w USA wkrótce dojdzie do mocnego spadku. Te obawy mogą nieco ograniczyć aktywność popytu ze strony krajowych inwestorów. Odrębna sprawa to zachowanie inwestorów zagranicznych. Ci w mniejszym stopniu będą się liczyć z zakończeniem wzrostów w najbliższym czasie. Jeżeliby zatem kapitał zagraniczny dzisiaj się pojawił na naszym rynku, możliwa byłaby nieco wyraźniejsza poprawa. Dzisiaj rynkowi powinien nieco pomóc werdykt Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności ustawy o referendum z konstytucją. Powinny tez nieco pomóc zapewnienia Kompanii Węglowej, że w najbliższym czasie nie zamierza sprzedawać akcji TPSA. I wreszcie posiedzenie RPP – rynek nie bardzo się tym ekscytuje, ale ewentualna obniżka stóp może nieco poprawić nastroje.
Obraz rynku po wczorajszej sesji nieco się pogorszył, ale szanse na krótkoterminowe wzrosty nie zostały jeszcze pogrzebane. Spadek jaki miał wczoraj miejsce był bowiem konsekwencją realizacji zysków na akcjach spółek, które mocno w ostatnim czasie zyskały na wartości – TPSA i Agory. Podobna, mocna, realizacja zysków miała miejsce tydzień temu w przypadku KGHM. Do wyprzedaży na szerokim rynku jednak to nie doprowadziło. Tak może być i w tym przypadku. Dzisiaj Agora i TPSA mogą już odbijać. Wczorajszy spadek WIG20 można traktować jako ruch powrotny do krótkoterminowej linii trendu wzrostowego. Wysoka czarna świeca nie jest elementem przekonywującym o dużej sile podaży. Podobna świeca (przy wysokich obrotach) ukształtowała się bowiem 7 maja i wtedy nie zapowiadała początku spadków, ale ich koniec.
