Poniedziałkowe notowania w Warszawie nie dostarczyły zbyt wielu emocji i nie zmieniły zasadniczo utrzymującego się ostatnio obrazu rynku. Sesja prowadzona była w dość sennej atmosferze, a największych emocji dostarczył początek notowań, kiedy to zarówno indeksy jak i spółki zanotowały dzienne minima. Od tego momentu choć w mało dynamicznym stylu rynek odrabiał straty by ostatecznie WIG20 zakończył dzień kosmetycznym wzrostem o 0,04 procenta, przy niewielkich obrotach, które nieznacznie przekroczyły 300 mln zł.
Nerwowe pozbycie się akcji na początku notowań podyktowane było kiepską atmosferą na zagranicznych parkietach jak również dającym o sobie wciąż znać niedoborze kapitału. To ostatnie można wiązać z trwającymi wciąż ofertami publicznymi i zamrożeniem sporego kapitału przez drobnych inwestorów.
Wzrostem nie przekraczającym jednego procenta sesję zdołały zakończyć m.in. PKNOrlen, KGHM, TPSA, PKO BP. Na wartości straciły z kolei Prokom, Computerland, Świecie, Polimex-Mostostal i Stalexport. Ponownie fatalną sesję zaliczył Elektrim, którego rynkowa kapitalizacja zmniejszyła się o kolejne osiem procent.
