Rozpoczęta w nocy wojna w Iraku też przebiega w sposób bardzo spokojny. Nie powinna zatem skłaniać do bardzo nerwowych ruchów na rynkach. Może stać się jednak pretekstem do korekty w Eurolandzie. Nasz rynek już od kilku dni niemal nie reaguje na to co się dzieje na zachodzie. Dzisiaj może być podobnie. Nie braliśmy udziału w zwyżkach, to w ograniczonym stopniu weźmiemy udział w osłabieniu na zachodzie. Można nawet przypuszczać, że to osłabienie zostanie u nas wykorzystane do akumulacji akcji w oczekiwaniu na kolejną falę wzrostową na zachodzie. W takiej sytuacji dzisiejsza sesja może mieć dość spokojny przebieg. Na początku możliwe jest lekkie osłabienie. Pierwsze wsparcie dla WIG20 to 1100 pkt, ważniejsze – 1091 pkt (podstawa białej świecy z wtorku). Najważniejszym oporem jest górna linia dwumiesięcznego kanału spadkowego – 1115 pkt. Zakres dzisiejszych wahań powinien zawrzeć się właśnie w tym przedziale.
W perspektywie kilku dni rynek zachowuje szanse na mocniejszy ruch w górę. Bardzo rzadko się bowiem zdarza żeby nie było reakcji na tak znaczącą poprawę notowań jaka miała miejsce w ostatnich dniach na zachodzie. Reakcja będzie, tyle że z opóźnieniem. Sytuacja techniczna skłania do umiarkowanego optymizmu. W ostatnich dwóch tygodniach na korpusach świec WIG20 przewagę zdobywa popyt. Poprawia się układ wskaźników technicznych – MACD i Trix powróciły do wzrostów i zbliżają się do poziomów równowagi. Poza tym obroty w trakcie wzrostów są zdecydowanie wyższe niż w trakcie spadków.
