Na dzisiejszej sesji optymizmu starczyło tylko na pierwsze dziesięć minut obrotu. Kupowaniu akcji nie sprzyjały utrzymujące się po południowej stronie indeksy giełd zachodnioeuropejskich oraz spadki na kontraktach terminowych na indeksy NASDAQ i DJI. WIG20 otworzył się na poziomie 1434 pkt. i po krótkim ruchu do góry i osiągnięciu dziennego maksimum w wysokości 1440 pkt. rozpoczął spadki. Ostatecznie WIG20 zakończył sesję na poziomie 1416 pkt. (1% poniżej czwartkowego zamknięcia).
Mimo podania kilku pozytywnych informacji dotyczących Elektrimu m. in. o porozumieniu między BRE bankiem i Vivendi w sprawie poparcia wniosku BRE o wymianę rady nadzorczej i zarządu spółki, a także informacji o możliwości (po zmianie zarządu) udzielenia Elektrimowi kredytu przez BRE (na spłatę obligatariuszy), akcje spółki po nie najgorszym otwarciu w wysokości 10.80 poddały się nastrojowi marazmu panującemu na rynku. Po całosesyjnym spadku akcje Elektrimu na zamknięciu zostały wycenione na 10.25 PLN, czyli 2.8% poniżej zamknięcia czwartkowego. Nie wszystkie dzisiejsze informacje i wypowiedzi na temat Elektrimu zostały odebrane pozytywnie. Pozytywnie na pewno nie mogła zostać odebrana przez inwestorów informacja o tym, że BRE nie planuje zwiększać swojego zaangażowania w Elektrimie - co przy spadającym rynku musiało negatywnie wpłynąć na notowania spółki.
Wydaje się, że ze względu na bliskość poziomów wsparcia na NASDAQ i DJI nastroje na naszym rynku w poniedziałek będą zależały w dużym stopniu od przebiegu dzisiejszej sesji w USA.
