Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Kreml szuka chętnych na rosyjską ropę. Chiny zadają jednak niespodziewany cios

Podziel się:

Rosja informuje, że będzie dostarczać ropę nowym nabywcom w regionie Azji i Pacyfiku. Kreml jednak nie podaje szczegółów dotyczących nowych kierunków eksportu. Tymczasem Chiny zmniejszyły import ropy o prawie 5 procent.

Kreml szuka chętnych na rosyjską ropę. Chiny zadają jednak niespodziewany cios
Prezydent Rosji Władimir Putin (GETTY, Anadolu Agency)

"Rzeczpospolita" informuje, że Kreml szuka nowych kierunków eksportu swoich surowców.

"Rosyjskie firmy energetyczne szukają nowych kierunków w nowej sytuacji, budując nowe łańcuchy dostaw. Pojawiają się nowi nabywcy, w tym do regionu Azji i Pacyfiku" - powiedział cytowany przez dziennik, za rosyjską agencją TASS, wicepremier Rosji Aleksander Nowak.

Dodał, że Rosja rozważa różne możliwości w tym rozbudowę ropociągu Syberia Wschodnia-Pacyfik w celu zwiększenia dostaw do Chin. Rosja, choć mówi o nowych rynkach zbytu, to nie podaje konkretnych informacji dotyczących poszczególnych krajów i wielkości dostaw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Co czeka Putina? "Przed żadnym sądem nigdy nie stanie"

Plany Putinowi pokrzyżować mogą Chiny. "Rzeczpospolita" informuje, że kraj, który jest największym światowym importerem ropy, zdecydował się, zmniejszyć wielkość importu ropy i gazu odpowiednio o 4,8 proc. i 8,9 proc. Od stycznia do kwietnia import gazu ziemnego do Chin wyniósł 35,8 mln ton, a ropy ponad 170 mln ton.

Kolejny cios rosyjskiej gospodarce ma zadać Unia Europejska. Ropa z Rosji ma zniknąć z Europy. Szefowa Komisji Europejskiej zapowiedziała tydzień temu całkowity zakaz kupowania ropy naftowej z Rosji. Niektóre kraje jednak będą wciągane w system sankcyjny stopniowo, teraz w UE trwa dyskusja nad tymi rozwiązaniami.

Publicysta i ekspert energetyczny Jakub Wiech już wcześniej zwracał uwagę, jakie konsekwencje może nieść dla Rosji unijne embargo na ropę. "Rosjanom kończy się miejsce w magazynach ropy i paliw. Nie mają gdzie składować wydobytego surowca, a rynki alternatywne nie obsłużą takiego wolumenu, jaki trafia do UE" - napisał ekspert na Twitterze.

Według niego to oznacza, że rosyjskie firmy będą musiały wstrzymywać wydobycie, a to nie tylko oznacza mniejsze pieniądze dla Rosji, ale także ograniczenie potencjału wydobywczego na lata.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.