Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadchodzi czas surowców

0
Podziel się:

Miniony tydzień na rynkach surowcowych potwierdził bardzo dobra atmosferę panującą na tych rynkach. Coraz więcej osób przypomina sobie obecnie o możliwości inwestowania w towary, które były przez ostatnie lata trochę zapomniane ze względu na ostatnią fala hossy na światowych giełdach.

Nadchodzi czas surowców

Miniony tydzień na rynkach surowcowych potwierdził bardzo dobra atmosferę panującą na tych rynkach. Coraz więcej osób przypomina sobie obecnie o możliwości inwestowania w towary, które były przez ostatnie lata trochę zapomniane ze względu na ostatnią fala hossy na światowych giełdach.

Duże stopy zwrotu z akcji są obecnie coraz trudniejsze do osiągnięcia, co skłania wielu inwestorów do poszukiwania nowych miejsc do zainwestowania kapitału. Jeśli atmosfera na rynku kapitałowym będzie nadal się pogarszać i coraz więcej kapitału będzie przypływać na rynki surowcowe można oczekiwać, że wzrosty kursów będą jeszcze bardziej dynamiczne.

Obecnie długoterminowa analiza może sugerować, że znajdujemy się w trzeciej fali wzrostowej, co oznacza, że po nastąpieniu korekty powinna nas czekać jeszcze jedna kilkuletnia dynamiczna fala wzrostów cen. Do takiej tezy skłaniają ostatnie dość duże wzrosty, które nie są jeszcze wynikiem masowych inwestycji początkujących i działających emocjonalnie inwestorów.

Dopiero jak rynki surowcowe zaczną przypominać obecną sytuację na giełdzie to większość profesjonalnych inwestorów rozpocznie przenoszenia kapitału w inne aktywa. Dlatego też warto analizować te rynki i szukać okazji inwestycyjnych, ponieważ perspektywa zysków jest tu obecnie dużo wyższa niż w przypadku innych inwestycji.

Analizę sytuacji bieżącej rozpocznę od złota (XAUUSD), ponieważ notowania tego kruszcu potwierdzają swoją dużą przydatność w prognozowaniu wydarzeń na pozostałych towarach, a także rynku walutowym.

Już w ubiegło tygodniowym komentarzu pisaliśmy, że na wykresie złota nie widać zbyt oznak sugerujących możliwości wystąpienia większej korekty. Ostatnie sesje potwierdzają taką analizę, ponieważ na sesji dzisiejszej za uncję płacimy już ponad 910 USD wobec ceny 860 USD tydzień temu.

Coraz bliżej jest już do psychologicznego oporu 1000 dolarów i nadal podtrzymujemy nasze założenie, że pokonanie tego poziomu powinno nastąpić jeszcze w tym roku. W krótkim terminie jednak należy mieć na uwadze, że wykres złota sugeruje już bardzo duże wykupienie rynku i w niedługim czasie cena powinna się skorygować.

Może to być jednak dobra okazja do powiększenia długich pozycji. Ważnymi wsparciami w przypadku spadków będą poziomy 880 i 860 USD. Zgodnie z prognozą zachowywała się w ostatnich dniach także cena srebra (XAGUSD), która pokonała opór na poziomie 15,5 dolara za uncję, co dodatkowo przyspieszyło aprecjację tego kruszcu.

Na sesji dzisiejszej kurs znajduje się w okolicy 16,5 USD i nie widać już dalszych oporów, które mogłyby zatrzymać wzrosty. Co więcej srebro nie jest jeszcze aż tak wykupione jak złoto. Niebezpieczeństwem jest to, że w przypadku wystąpienia korekty wsparcia można doszukiwać się dopiero w postaci ostatniego pokonanego oporu, czyli poziomu 15,5 USD.

Znaczny wzrost kursu EUR/USD, który na sesji dzisiejszej znajduje się o okolicach 1,49 dawał duże szanse na wzrosty cen ropy naftowej (LCO). Jest więc dość zaskakujące, że jej cena nie tylko nie wzrosła, ale wręcz obniżyła się do poziomu 91 dolarów za baryłkę.

Widać, że obecnie wartość dolara może w mniejszym niż dotychczas stopniu wpływać na wycenę ,,czarnego złota". Coraz więcej inwestorów zaczyna bowiem bardziej obawiać się prognozowanej przez wielu recesji w gospodarce USA w 2008 roku. Jej wystąpienie z całą pewnością przełożyłoby się na zmniejszeni popytu.

Z drugiej strony spadki cen mogą być powstrzymywane przez nieustające napięcia na linii USA - Iran. Jeśli więc cena baryłki nie spadnie poniżej 91 dolarów to nie należy spodziewać się większej przeceny. Natomiast spadek poniżej może obniżyć kurs do poziomu 85- 86 USD.

Ostatnie sesji wyjaśniły także sytuację na miedzi (CO_C). Pokonany został opór na poziomie 7000 dolarów za tonę, co daje obecnie szanse na wzrost nawet w okolice 8000 dolarów. Takiemu scenariuszowi pomagać będą dalsze spekulacje o wysokim popycie z Chin, który neutralizuje negatywne skutki spowolnienia w gospodarce USA.

surowce
komentarz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)