Agencja umieściła rating dla TP SA na liście obserwacyjnej.
Obecnie długoterminowy rating dla polskiego operatora wynosi BBB.
Decyzja Standard & Poor's jest rezultatem ogłoszenia przez zarząd TP SA informacji o tym, że spółka może być zmuszona do wcześniejszej spłaty w połowie roku około 12,8 mld zł kredytów bankowych.
Wcześniej decyzję o umieszczeniu ratingu TP SA z możliwością jego obniżenia podjęła inna agencja Moody's.
W opublikowanym w zeszłą środę raporcie rocznym audytujący spółkę Andersen napisał, że istnieje ryzyko, iż 30 czerwca 2002 roku TP SA będzie musiała natychmiast spłacić 12 mld 845 mln zł kredytów, z czego 12 mld 86 mln zł przypada na kredyt długoterminowy.
Ostrzeżenie zarządu dotyczy możliwości zwiększenia stosunku zadłużenia netto do zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA)
.
W opinii rzecznika prasowego TP SA Witolda Rataja sytuacja jest pod kontrolą i nie ma żadnego zagrożenia dla funkcjonowania spółki.
Jego zdaniem wyniki finansowe TP SA po trzech miesiącach tego roku są na tyle optymistyczne, że nie ma ryzyka przekroczenia maksymalnego poziomu zadłużenia. Spółka nie opublikowała jeszcze wyników za pierwszy kwartał tego roku.
'Informacje zarządu, na które wskazał audytor, były spowodowane pogarszającymi się wynikami spółki pod koniec 2001 roku' - powiedział Rataj.
Zysk netto TP SA w 2001 roku spadł w porównaniu z 2000 rokiem z 2,17 mld zł do 537 mln zł. Znaczący wpływ na ten wynik miało utworzenie w czwartym kwartale ponad 1 mld zł rezerw.
Według przedstawicieli TP SA spółka prowadzi rozmowy z bankami, aby renegocjować warunki umów kredytowych.
Standard & Poor's oczekuje, że rozmowy te zakończą się najpóźniej w maju.
Informacja o ryzyku konieczności wcześniejszej spłaty 12,8 mld zł kredytów wywołała w minionym tygodniu silną przecenę akcji TP SA.
We wtorek o godzinie 15.50 kurs akcji TP SA wyniósł 13,20 zł po wzroście o blisko 2 proc.
