Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd Najwyższy oddalił kasację w sprawie Stalexportu

0
Podziel się:

Stalexport SA nie otrzyma odszkodowania z tytułu zapłaconego, a następnie zwróconego, podatku dochodowego od dodatnich różnic kursowych za lata 1989-1990

- zdecydował w piątek Sąd Najwyższy, oddalając kasację złożoną przez spółkę.

Stalexport domagał się 52 mln zł odszkodowania wraz z odsetkami - w sumie blisko 100 mln zł. Spółka będzie ponadto musiała zapłacić 12 tys. zł kosztów postępowania - postanowił Sąd Najwyższy.

Stalexport złożył we wrześniu 1999 roku kasację od wyroku sądu apelacyjnego, który uznał, że spółce nie należy się odszkodowanie z tytułu niesłusznego pobrania podatku od różnic kursowych.

Sąd apelacyjny uznał, że Skarb Państwa nie miał obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia (tj. niesłusznie pobranego podatku) z własnej inicjatywy, ale dopiero wówczas, kiedy poszkodowany sam zwrócił się o zwrot należności.

To świadczenie zostało niezwłocznie spełnione, ponieważ Stalexport otrzymał swoje pieniądze. Nie może więc być mowy - uznał sąd apelacyjny - o opóźnieniu i zwłoce ze strony Skarbu Państwa, stąd także Stalexportowi nie należy się odszkodowanie. Odszkodowania można bowiem domagać się tylko w przypadku, gdyby wypłata świadczenia była przez Skarb Państwa opóźniona. Stalexport, zgodnie z ówczesną interpretacją ministra finansów i aparatu skarbowego, zapłacił w latach 1989-90 kwotę 218 mld starych zł podatku dochodowego od dodatnich różnic kursowych. Po tym, gdy w 1992 roku Sąd Najwyższy ustalił zasadę niedopuszczalności obłożenia w tych latach różnic kursowych podatkiem dochodowym, spółka złożyła wniosek o zwrot pieniędzy, które niezwłocznie otrzymała. Wkrótce potem Stalexport złożył wniosek o zwrot odsetek od tej kwoty. Odwołał się też do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił roszczenia spółki. Stanowisko NSA podzielił minister sprawiedliwości, który nie wniósł w tej sprawie rewizji nadzwyczajnej,
mimo wniosku Stalexportu. Dlatego spółka zdecydowała się na wystąpienie z powództwem cywilnym o pokrycie szkód, poniesionych z racji dysponowania przez władze skarbowe nienależnym im podatkiem.

W październiku 1998 katowicki Sąd Wojewódzki wydał wyrok korzystny dla Stalexportu, od którego odwołała się Izba Skarbowa do sądy apelacyjnego, który poparł jej stanowisko.

W środę Stalexport poinformował, że 2000 rok zamknie stratą w wysokości 578 mln zł, związaną z utworzeniem 760 mln zł rezerw na zaangażowanie Stalexportu w spółkach z jego grupy kapitałowej Hucie Ostrowiec oraz częściowo w Hucie Elstal-Łabędy i w Hucie Szczecin.

Przeprowadzona przez zarząd analiza wykazała, że dodatnie wyniki Stalexportu na działalności handlowej zostały zniweczone przez niekorzystny rozwój sytuacji i złe wyniki finansowe Huty Ostrowiec.

Przed utworzeniem rezerw zysk netto Stalexportu po czterech kwartałach ubiegłego roku wynosił blisko 5,7 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości ponad 2,8 mld zł.

Sytuacja spółki jest trudna również ze względu na zobowiązania bilansowe (kredyty, pożyczki, poręczenia), których łączna wartość na koniec 2000 roku wynosiła około 1 mld zł. Natomiast pozabilansowe zobowiązania Stalexportu wynosiły niecałe 500 mln zł.

Zdaniem Andrzeja Łucjana z BM BPH rynek spodziewał się wyroku niekorzystnego dla Stalexportu i nie był on niespodzianką.

'Natomiast każda dodatkowa kwota pomogłaby chwilowo spółce, która jest bardzo zadłużona i w związku z tym uzależniona od wierzycieli, zwłaszcza banków ją kredytujących' - powiedział.

'Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma dojść do spotkania między przedstawicielami banków i zarządem spółki. Najprawdopodobniej konieczna będzie restrukturyzacja zadłużenia spółki, a to zależy od przedstawionego przez zarząd Stalexportu programu naprawczego i od oceny tego programu przez wierzycieli' - dodał Łucjan.

W piątek o 11.54 kurs Stalexportu po spadku o 12,7 proc. wynosił 6,55 zł.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)